Silne wzrosty na kontraktach

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2022-03-09 13:46

Przed otwarciem środowej sesji na amerykańskich giełdach zauważalna jest nagła poprawa nastrojów, która de facto nie znajduje uzasadnienia ani w fundamentach, ani innych czynnikach.

fot. Bloomberg

Wojna na Ukrainie nadal trwa, surowce jeśli nie drożeją dalej, to przynajmniej utrzymują się na bardzo wysokich poziomach cenowych. Systematycznie rośnie presja inflacyjna i ryzyko bardziej agresywnych działań ze strony Fed. Rośnie też nadal napięcie geopolityczne, a na rynkach utrzymują się problemy z wąskimi gardłami w dostawach.

Niemniej jednak, w całym tym zamieszaniu inwestorzy starają się wykorzystać każdy lepszy moment do odrobienia wcześniejszych strat, a taką okazją, jak tłumaczą traderzy, jest dzisiaj przecena ropy. Podkreślają równocześnie „taniość” samych akcji po ostatnich ostrych zjazdach, co mogło skusić inwestorów o ryzykownym zacięciu.

Na około dwie godziny przed otwarciem handlu na Wall Street kontrakty na indeks Dow Jones IA drożały o 1,54 proc. Futures na wskaźnik S&P500 zwyżkowały o 1,69 proc., zaś na Nasdaq 100 zyskiwały 2,12 proc.

Ropa naftowa poddała się w środę niewielkiej korekcie, co nieznacznie uspokoiły obawy o przyszłą podaż w świetle decyzji amerykańskich i brytyjskich władz o zakazie importu surowca z Rosji. Ta przecena może, ale nie musi negatywnie przekładać się na wyceny akcji koncernów paliwowo-energetycznych, które były jednymi z niewielu beneficjentów obecnego rajdu na rynku ropy.

Przecenie poddało się też złoto, co może wskazywać na wzrost zainteresowana inwestorów bardziej ryzykownymi aktywami.

W perspektywie rosnącej inflacji, i przyszłych działań Fed w kierunku jej ograniczenia, w górę idą rentowności papierów skarbowych. W przypadku benchmarkowych 10-letnich obligacji podskoczyła ponownie do ponad 1,9 proc.

W kalendarzu makro, nie przewidziano istotnych odczytów z gospodarki. Podane za to zostaną dane z zmianie zapasów ropy i paliw w zeszłym tygodniu. Oczekuje się, że dane IEA pokażą spadek o 600 tys. baryłek w przypadku surowca i o prawie 2 mln w przypadku benzyny.

W przedsesyjnym handlu wyraźnie zwyżkuje kurs papierów Pepsico. Inwestorzy jak widać ze zrozumieniem przyjęli decyzję spółki o wstrzymaniu sprzedaży napojów na rosyjskim rynku, choć utrzymana zostanie ona w przypadku przekąsek oraz produktów dla niemowląt.