Gdy brak klientów w Polsce, to może szukać ich u sąsiadów? Gdyńska spółka uważa, że warto przynajmniej spróbować.
Gdy brak klientów w Polsce, to może szukać ich u sąsiadów? Gdyńska spółka uważa, że warto przynajmniej spróbować.
Gdy brak klientów w Polsce, to może szukać ich u sąsiadów? Gdyńska spółka uważa, że warto przynajmniej spróbować.
Gdy brak klientów w Polsce, to może szukać ich u sąsiadów? Gdyńska spółka uważa, że warto przynajmniej spróbować.
Firma informatyczna Solemis Group z Gdyni chce jesienią promować systemy business intelligence Prophix i Targit w Europie Wschodniej. To oprogramowanie kanadyjskie i duńskie, a Solemis ma prawo dystrybucji na wschodzie Europy. Chce pójść za ciosem po pozyskaniu klientów w Rumunii (Prophix) i na Węgrzech (Prophix i Targit).
— Widzimy potencjał w tych rynkach. Tym bardziej, że chyba nie trzeba tam otwierać oddziału. Dotychczasowi klienci zgłosili się do nas sami i nie oczekiwali oprogramowania w ich wersji językowej. A dla polskich klientów to ważne. Mamy jeszcze mało doświadczenia za granicą, ale być może tamte rynki są tak małe, że większość zagranicznego oprogramowania nie ma lokalnych wersji językowych i klienci są do tego przyzwyczajeni — zas-tanawia się Ryszard Sadowski, prezes Solemis Group.
Przyznaje, że w Polsce prowadzi wiele rozmów o sprzedaży Prophix i Targit, ale potencjalni klienci odwlekają decyzje.
Jednak niezależnie od efektów poszukiwania klientów poza Polską w trwającym od czerwca 2009 r. do maja 2010 r. roku finansowym gdyńska spółka chce zwiększyć przychody o 20 proc. Ma w tym pomóc m.in. program Microsoft Dynamics Move, czyli możliwość promocyjnej migracji z pakietu ERP Microsoft Dynamics GP (dawniej Great Plains) do systemu Microsoft Dynamics NAV (Navision) lub Microsoft Dynamics AX (Axapta). Solemis Group, działając wtedy pod nazwą Great Plains Software Polska, była dystrybutorem tego pierwszego systemu, a teraz odpowiada za realizację projektu Move.
Szef spółki przyznaje, że idzie on na razie wyjątkowo opornie. Dynamics GP nie jest już sprzedawany w Polsce od końca 2005 r., a jego wsparcie techniczne Microsoft ma wstrzymać z końcem 2010 r. Mimo to korzysta z niego nadal około 150 firm.
— Na razie zrealizowano sześć migracji w ramach programu Move. Niewiele firm zrealizowało podobne projekty przed jego uruchomieniem. Szacujemy, że do końca 2010 r. z Move skorzysta 50-60 firm. Reszta obudzi się dopiero w 2011 r. — prognozuje Ryszard Sadowski.
Jego zdaniem to wynik funkcjonalności Dynamics GP i rzadszych zmian przepisów, co powoduje, że firmy korzystające z tego oprogramowania uważają, iż poradzą sobie nawet po zawieszeniu wsparcia przez producenta.
Kamil Kosiński
Podpis: Kamil Kosiński