Spokojny koniec nerwowego roku

Wojciech Dembiński
opublikowano: 2001-01-02 00:00

Spokojny koniec nerwowego roku

Polski rynek walutowy obfitował w wiele ciekawych wydarzeń

Dla dealerów walutowych 2000 rok był bardzo pracowity. Po spokojnym pierwszym kwartale, na rynku zapanował okres dużej niepewności wywołanej sygnałami z gospodarki i polityki. Uspokojenie na rynku przyszło dopiero w grudniu.

Najważniejszym wydarzeniem minionego roku jest uwolnienie kursu złotego. Rząd w porozumieniu z RPP zdecydował się na takie posunięcie 11 kwietnia, w momencie gdy kurs złotego nie ulegał gwałtownym wahaniom, a wskaźniki makroekonomicznie potwierdzały stabilny wzrost gospodarczy naszego kraju. Euforia, jaka ogarnęła rynek, spowodowała spadek kursu dolara do zaledwie 4,04 zł. Uwolnienie złotego zostało odebrane jako świadectwo dojrzałości polskiego forexu i zaufania do gospodarki.

W kilka tygodni po uwolnieniu złotego, nad polską gospodarką zaczęły się jednak zbierać ciemne chmury. Wbrew powszechnym oczekiwaniom, niespodziewanie zaczęła rosnąć inflacja, a na dodatek powiększać zaczęła się także „dziura” w bilansie obrotów bieżących naszego kraju. W mediach coraz częściej pojawiało się wtedy słowo „kryzys”, a złoty leciał w dół na łeb na szyję. W efekcie kurs dolara szybko doszedł do poziomu 4,70 zł.

Kryzysu nie było

Panika na rynku została jednak opanowana i w kolejnych miesiącach kurs złotego nie poddawał się tak gwałtownym wahaniomi. Na rynku było jednak nadal niespokojnie. Obawy wzbudził najpierw kryzys, a następnie rozpad koalicji rządowej, w wyniku którego Leszek Balcerowicz przestał być ministrem finansów. Potem niepokój budziła kwestia przyszłorocznego budżetu, a następnie rezygnacja Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezesa NBP.

Złoty mocniejszy

Poprawa wskaźników makroekonomicznych, jaka nastąpiła pod koniec 2000 r., rozbudziła nadzieje inwestorów na rychłe obniżenie stóp procentowych. Z zagranicy popłynął strumień dolarów, które zamieniano na złote i następnie kupowano papiery skarbowe oraz akcje spółek notowanych na giełdzie. Chociaż nominalnie kurs dolara z końca grudnia 1999 r. był bardzo zbliżony do ostatniego notowania zielonego w 2000 r., to jednak miniony rok złoty zakończył wyraźnie mocniejszy. Odchylenie od parytetu (mimo zniesienia go w kwietniu 2000 r. dealerzy nadal posługują sie nim na własny użytek) wynosiło w piątek około 7 proc., podczas gdy na koniec 1999 r. kurs złotego był odchylony od parytetu o 3-4 proc.