Spółka wprowadziła inwestorów w błąd. Kurs wystrzelił

Mikołaj ŚmiłowskiMikołaj Śmiłowski
opublikowano: 2024-02-14 16:33

W prognozach wyników na 2024 r. Lyft wstawił jedno zero za dużo. Nieświadomi inwestorzy rzucili się na akcje spółki, ale hossa nie potrwała długo.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Podczas konferencji wynikowej firma przewozowa Lyft, konkurująca w Stanach Zjednoczonych z Uberem, pochwaliła się lepszymi od oczekiwań danymi za ostatnie trzy miesiące ubiegłego roku. Przychody wzrosły do 1,22 mld USD i były o 4 proc. lepsze od oczekiwań, a zysk podskoczył do 55 mln USD i przekroczył przewidywania analityków o 11 proc.

Sam raport kwartalny doprowadził do lekkiej zwyżki kursy Lyftu w handlu posesyjnym, natomiast prawdziwą euforię wywołały prognozy na 2024 r. Szczególnie zaskakujące okazały się szacunki marży, która, jak wynikało z oficjalnej prezentacji spółki, miała wzrosnąć o 500 pkt baz. W reakcji kurs podskoczył o ponad 60 proc. i w pewnym momencie osiągnął 19,7 USD, najwyższy poziom od prawie dwóch lat, co zaalarmowało zarząd przewoźnika.

W ciągu godziny od zaprezentowania prognoz Erin Brewer, dyrektor finansowa Lyftu zaczęła spotkanie z analitykami od przeprosin i wyjaśnień - okazało się, że osoba z działu inwestorskiego, odpowiedzialna za dokumenty popełniła błąd, bo spółka przewiduje wzrost marży nie o 500, ale 50 pkt baz.

Kurs w kilka minut oddał większość zwyżki, która w handlu przedsesyjnym w środę, 14 lutego wynosiła 20 proc. Analitycy byli mocno zaskoczeni całą sytuacją. Jak wynika z doniesień agencji Bloomberg, wielu nie szczędziło krytyki spółce, ale znaleźli się tacy, którzy wybaczyli błąd i pochwalili za szybką reakcję. Podobnej sytuacji nie było na nowojorskiej giełdzie od lat .

Nieprawdziwa prognoza odwróciła uwagę od stosunkowo dobrej kondycji finansowej Lyftu. Poza przychodami i zyskiem, o 17 proc. wzrosła łączna liczba przejazdów, co może pokazywać, że wieloletnia wojna marketingowa z Uberem zaczyna przynosić efekty. Niektórzy interpretują to jednak raczej jako oznakę odbudowy łącznej liczby klientów na rynku, która mocno spadła po pandemii. Uber w IV kwartale 2023 r. również zaliczył wzrost liczby przejazdów oraz przychodów i zysku.