Recepta na sukces jest prosta — wiedzieć, czego się chce, postępować cierpliwie wytyczoną drogą, a po studiach magisterskich postawić na dalszy rozwój.
Litery „mgr” przed nazwiskiem nie są już dziś szczególnym powodem do dumy. Nadal jednak na pracodawcach robi wrażenie skrót „MBA”, czyli Master of Business Administration.
Wiedza i doświadczenie
Niejeden poszukujący właściwego kierunku studiów zastanawia się, czy lepiej wybrać dziennie studia magisterskie czy dzienne studia typu MBA?
— Z punktu widzenia praktyki dydaktycznej 5-letnie studia jednolite, dzienne na kierunku zarządzanie i marketing dają szerszą wiedzę i przygotowanie teoretyczne, natomiast studia MBA powinny dać wiedzę praktyczną do zastosowania w pracy zawodowej — twierdzi Krzysztof Pawłowski, rektor Wyższej Szkoły Biznesu — National-Louis University (WSB-NLU) w Nowym Sączu.
Studia MBA przeznaczone są dla osób z wyższym wykształceniem.
— Pięcioletnie studia dzienne to początkowy etap formowania dojrzałości akademickiej słuchacza na poziomie magisterskim. Z dziedziny zarządzania takie studia mogą jedynie dostarczyć słuchaczom wiedzy na temat narzędzi pomocnych w kierowaniu firmą. Na studia dla liderów przyjdzie ich słuchaczom jeszcze poczekać. Jak długo? O tym zdecydują ich cechy osobowości oraz możliwości rozwoju w przedsiębiorstwach, do których po tych studiach trafią — mówi Zbigniew Turowski, dyrektor ds. rozwoju Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej.
Tak naprawdę przyszły student stojący przed życiowym wyborem... nie ma więc wyboru. Renomowane kursy MBA, oprócz dyplomu magisterskiego, wymagają od swoich uczestników też kilkuletniego doświadczenia zawodowego.
— Słuchacze programu wnoszą swój bagaż doświadczeń do środowiska grupy, w której wspólnie budują wiedzę na temat najbardziej skutecznych metod zarządzania — dodaje Zbigniew Turowski.
Dzienne i zaoczne
Osobom, które w biznesie stawiają pierwsze kroki, poleca się raczej MBA w trybie dziennym.
— Na świecie spotyka się obie formy — dzienną i zaoczną, ale program studiów jest ten sam. Są uczelnie, które wręcz specjalizują się w programach MBA — np. IESE w Barcelonie, Harvard Business School. Cechą wyróżniającą klasyczne studia MBA jest różnorodne przygotowanie zawodowe i doświadczenie uczestników studiów — mówi Krzysztof Pawłowski.
Niekiedy o przyjęcie na studia mogą ubiegać się też licencjaci, inżynierowie lub studenci piątego roku — w tym przypadku warunkiem otrzymania dyplomu MBA jest jednak uprzednie dokończenie studiów magisterskich.
— Prowadzenie programu MBA dla osób bez praktyki zawodowej jest bardzo ryzykowne, gdyż wymaga zaangażowania wykładowców — na najwyższym poziomie teoretycznym i dydaktycznym — którzy jednocześnie mają własne doświadczenie w biznesie, którzy poprzez dobór przykładów z własnej praktyki potrafią zrekompensować brak praktyki u słuchaczy — podkreśla Krzysztof Pawłowski.
W WSB-NLU, w ramach swoistego eksperymentu, rok temu uruchomiono roczne studia dzienne MBA dla osób bez praktyki zawodowej, ale mających skończone minimum studia licencjackie na kierunku zarządzanie i marketing.
Łyżka dziegciu
Studia MBA oparto na doświadczeniach kształcenia w Harvard University od 1908 roku, gdzie w nauczaniu menedżerów zastosowano metody skłaniające ich do aktywnego uczestnictwa w zajęciach. Chodziło przede wszystkim o logiczne myślenie, umiejętność stawiania diagnozy, analizy i podejmowania decyzji.
— Polskie programy MBA bardzo różnią się od amerykańskich standardów. Najlepsze polskie szkoły współpracują z trzecią ligą zagranicznych wykładowców. Mniej godzin oznacza mniej możliwości zdobywania doświadczeń i pracy nad studiami przypadków. Do tego znaczna część zajęć w polskich programach jest przygotowywana od zera przez rodzimych wykładowców. Na Zachodzie programy takich studiów są koordynowane centralnie — np. w trakcie całego programu na różnych przedmiotach poznaje się problemy wielu branż, pracuje z „dużymi” studiami przypadków, a nie dwustronicowymi banalnymi opisami, które są też na studiach licencjackich — mówi Krzysztof Ferdyn, kierownik biura karier Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej im. W. Korfantego w Katowicach.
Przeważnie absolwenci studiów MBA otrzymują jeden dyplom. Zwykle jest to dyplom polski, jedynie podpisany przez uczelnie partnerskie. Czasami absolwenci otrzymują dwa świadectwa — jedno potwierdzające ukończenie studiów podyplomowych lub magisterskich, drugie — MBA.
— MBA może stać się propozycją alternatywną dla klasycznych studiów drugiego stopnia w trójstopniowym systemie edukacyjnym, uwzględniającym studia licencjackie, inżynierskie, magisterskie i doktoranckie. Jeżeli kandydat po ukończonych studiach pierwszego stopnia podejmuje pracę zawodową i np. po 5 latach ciekawych doświadczeń zawodowych, uwzględniających pełnienie funkcji menedżerskich, postanawia uporządkować swoją wiedzę na temat zarządzania, to studia MBA w klasycznym wymiarze godzin studiów drugiego stopnia, z uwzględnieniem semestru przeznaczonego na napisanie pracy magisterskiej, mogą tworzyć rozwiązanie, które sprawdziło się w systemie anglosaskim — podsumowuje Zbigniew Turowski.
Okiem eksperta
Program dla mniej doświadczonych
Z reguły programy typu Master skierowane są do studentów, którzy mają niewielkie doświadczenie zawodowe bądź nie mają żadnego. Niemniej jednak nasza uczelnia proponuje program MBS (Master of Business Studies) w formule part-time, co pozwala studiować osobom, które pracują.
Struktura większości tych programów jest podobna do MBA. Studenci wybierają spośród pewnej liczby przedmiotów, które muszą zaliczyć.
Różnica między programami Master i studiami MBA wynika głównie z profilu studentów. Uczestnicy programu MBA mają od 30 do 34 lat i od 7 do 10 lat doświadczenia zawodowego.
Ze względu na wymagane wysokie doświadczenie zawodowe uczestników programu MBA, nasze programy Master i MBA są zupełnie odrębnymi propozycjami. Program MBA adresowany jest do menedżerów operacyjnych średniego stopnia, którzy chcą przyspieszyć swoją karierę, lub nadać jej nowy kierunek. Programy Master mają umożliwić absolwentom rozpoczęcie atrakcyjnej kariery na wysokim poziomie.
Damien Mc Loughlina dziekan Michael Smurfit Graduate School of Business College Dublin
Okiem eksperta
Nie ma konfliktu między kursami
Studia magisterskie (Master of Science in Management) i programy MBA nie konkurują ze sobą. Chodzi bowiem o dwa standardy międzynarodowe, które różnią się typem odbiorcy. Studia magisterskie nie wymagają od uczestnika wcześniejszego doświadczenia zawodowego. W nowym systemie europejskim studenci programów magisterskich będą najpierw odbywać studia na poziomie bachelor czy licencjatu. Dyplom magistra usankcjonuje więc 4-5 lat studiów. Można ten dyplom nazwać dyplomem, który pozwala na rozpoczęcie kariery zawodowej absolwentom w wieku 23-25 lat.
MBA są dyplomami dla studentów, którzy przeważnie mają co najmniej 5-letnie doświadczenie zawodowe. W przypadku kursów MBA full time doświadczenie zawodowe może być krótsze: do 2 lat. Ich absolwenci mają od 28 do 35 lat. Dyplom MBA pozwala więc na zmianę lub na przyspieszenie kariery.
Nie można zatem mówić o konkurencyjności tych dwóch formatów ani o ich hierarchizowaniu. Oba dyplomy odpowiadają stopniowi Master, według definicji systemu bolońskiego. Pewne zamieszanie sprawiły jednak niektóre uczelnie europejskie, które wystawiają dyplom MBA studentom bez doświadczenia zawodowego, po studiach formatu bachelor. Harmonizacja europejskich systemów edukacyjnych pozwoli zracjonalizować ofertę studiów i rozdzielić formaty MSc i MBA.
Francois Collin dyrektor Stowarzyszenia Europejskich Szkół Zarządzania (ang. The Community of European Management Schools — CEMS)