Stalexport: raczej bez dywidendy
Sprzedaż 5,5 proc. akcji Pol- komtela wyraźnie pomogła notowaniom giełdowym Stalexportu. Chociaż faktycznie jeszcze do niej nie doszło, na konto katowickiej spółki wpłynęło już ponad 590 mln zł. W przeliczeniu na jedną akcję holdingu daje to 46 zł. Tymczasem kurs giełdowy spółki, po wzroście o 5,9 proc. podczas piątkowych notowań, kształtuje się na poziomie 25 zł. Prawdopodobnie byłby on nawet niższy, gdyby nie wcześniejsze zapowiedzi zarządu spółki wypłaty specjalnej dywidendy z części środków uzyskanych ze sprzedaży akcji operatora sieci GSM Plus.
ZYSK NETTO, jaki Stalexport odnotuje na tej transakcji, wyniesie ponad 345 mln zł. Jaka kwota ma zostać przeznaczona na dywidendę — nie wiadomo. Nie wiadomo także, czy w ogóle dojdzie do jej wypłaty.
PRZEDSTAWICIELE spółki twierdzą, że o wykorzystaniu wpływów z Polkomtela zdecyduje dopiero WZA spółki, które odbędzie się najwcześniej w maju 2000 roku. Zgoda jest jednak mało prawdopodobna, ponieważ po wypłacie dywidendy Stalexportowi może zabraknąć środków na restrukturyzację i rozwój działalności.
EUROPEJSKI Bank Odbudowy i Rozwoju chce, by spółka przeznaczyła na dywidendę nawet 50 proc. zysku ze sprzedaży akcji Polkomtela. Pozwoliłoby to bankowi w części wycofać środki, jakie zainwestował w Stalexport. W lutym ubiegłego roku EBOR za 31,2 proc. akcji katowickiej spółki zapłacił 30 mln USD, co stanowiło wówczas równowartość 105,8 mln zł. Podobno teraz bank szuka chętnego na prawie 30-proc. pakiet w katowickiej spółce.
DLA INWESTORA branżowego, atrakcyjna jest przede wszystkim sieć sprzedaży Stalexportu. 12 spółek zależnych holdingu posiada prawie 50 punktów sprzedaży na terenie całego kraju. Żeby jednak mieć coś do powiedzenia w spółce, potencjalny inwestor będzie musiał dodatkowo przejąć ponad 17 proc. akcji Stalexportu należących do Skarbu Państwa.
W TRZECIM kwartale 1999 roku Stalexportowi udało się zmniejszyć wykazaną na koniec I półrocza 1999 roku stratę netto z ponad 70 mln zł do 57,7 mln zł. Jednak na odnotowany w trzecim kwartale zysk netto wysokości 17,5 mln zł bardzo duży wpływ miały ponad dwukrotnie wyższe niż przed rokiem przychody finansowe, będące w głównej mierze wynikiem odsetek od kredytów udzielonych spółkom wchodzących w skład grupy Stalexportu. W III kwartale na konto spółki matki wpłynęło z tego tytułu prawie 6,4 mln zł.
WYNIK skonsolidowany prawdopodobnie będzie już znacznie gorszy. Największe huty należące do Stalexportu wykazują straty. Po I półroczu tego roku strata netto Huty Ostrowiec przekroczyła 58 mln zł. Prawie 31 mln zł strat odnotował także Elstal. Z uwagi na rosnącą konkurencje maleją też uzyskiwane przez Stalexport marże. Marża brutto na sprzedaży, jaką katowicka spółka odnotowała w III kwartale, wynosi 5,6 proc. i jest o 0,7 punktu proc. niższa niż w analogicznym okresie 1998 roku. W niepokojacym tempie rosną zobowiązania spółki. Wartość samych krótkoterminowych kredytów i pożyczek w pierwszych trzech kwartałach tego roku wzrosła do ponad 2,8 mld zł, podczas gdy rok wcześniej była to kwota prawie o połowę mniejsza.