Stopy zostaną na obecnym poziomie
Analitycy byli spokojni przed dzisiejszym spotkaniem Rady Polityki Pieniężnej. Niebezpieczeństwo podniesienia przez radę stóp procentowych zostało odsunięte dzięki poprawiającym się wynikom makroekonomicznym.
Deflacja w lipcu wyniosła 0,3 proc., co było znacznie lepszym wynikiem od tego jakiego oczekiwali specjaliści. Inflacja liczona rok do roku spadła do 6,3 proc. w lipcu z 6,5 w czerwcu. Również wyniki produkcji przemysłowej, które okazały się na poziomie oczekiwań, a nawet jak twierdzi część ekspertów nieznacznie lepsze, powodują uspokojenie na rynku. W związku z tym, większość ekspertów jest zdania, że na dzisiejszym spotkaniu rada nie dokona żadnych zmian w polityce monetarnej. Co więcej, według niektórych ekspertów, dzięki możliwości osiągnięcia zakładanego na ten rok celu inflacyjnego istnieje realna szansa na kolejną redukcję stóp jeszcze pod koniec tego roku.
Grzegorz Wójtowicz, członek RPP, stwierdził, że jest spokojny, ponieważ nie ma zagrożenia zakładanego przez bank centralny poziomu inflacji wynoszącego 6,6-7,8 proc. Nie jest on też zaniepokojony wzrostem akcji kredytowej, twierdząc, że mimo presji inflacyjnej napędza to wzrost gospodarczy. Uważa jednak, że wzrost jest w dalszym ciągu zbyt słaby.
Stanisław Gomułka, doradca ministra finansów, jest zdania, że mimo rosnącej akcji kredytowej i szybko rosnącego deficytu, rada nie podejmie decyzji o podniesieniu stóp. Zdaniem doradcy ministra finansów, gremium zajmie się jedynie problemem osiągnięcia celu inflacyjnego.
— Redukcja stóp procentowych jest zależna od wielu czynników. Jest ona możliwa jeszcze w tym roku, jeśli inflacja zostanie utrzymana na dotychczasowym poziomie i nie będzie przekroczona zakładana suma deficytu budżetowego. Musi jednak wystąpić widoczny wzrost PKB. Myślę, że RPP utrzyma stopy na obecnym poziomie. Rząd może starać się wywrzeć presję na bank centralny, aby zredukował stopy, gdyż wiąże się to ze zmniejszeniem kosztów obsługi długu Skarbu Państwa. Prawdopodobnie przez najbliższe pół roku rada nie obetnie stóp. Kolejnej redukcji możemy spodziewać się najwcześniej w lutym przyszłego roku. Pozwoli to bowiem pokazać zachodnim inwestorom, że jesteśmy krajem o stabilnej gospodarce — uważa Piotr Pazio, naczelnik wydziału gospodarki pieniężnej BGK.