W Nowej Zelandii wystawiono na sprzedaż kolekcję ponad 30 superaut. Właściciel się nie ujawnił, ale wszystko wskazuje na to, że jest nim słynący z przepychu Sułtan Brunei Hassanal Bolkiah, bądź jego brat Jefri, który wpada z jednych tarapatów w następne.
Sułtan dysponuje podobno garażem z legendarną kolekcją 2 tys. samochodów. Wystawiona na sprzedaż „cząstka” zawiera m.in. modele Ferrari Enzo, F50, F40 i 512 TR Spider, kilka Lamborghini, Porsche i sławną włoską Cizetę. To właśnie kompilacja określonych modeli, które na pewno były w stajni władcy ma świadczyć o pochodzeniu kolekcji.
Kupca i sprzedawca pozostaną anonimowi. Jedno pytanie podważa całą teorię o sułtańskich korzeniach wystawionej na aukcji floty. Po co władca opływający w złocie, którego państewko dosłownie leży na ropie i gazie, miałby nagle sprzedawać kilka swoich perełek?




Może dla frajdy, że ktoś kupi…
I na koniec ciekawostka: niektóre samochody od czasu kupna nie były nawet używane.