Po kilku zakończonych fiaskiem przymiarkach do zwiększenia free float BNP Paribas rusza z ofertą publiczną akcji o maksymalnej wartości 326,7 mln zł. Tyle bank zbierze, jeśli uda się osiągnąć najwyższą cenę za sztukę, czyli 65 zł. Zapisy dla inwestorów indywidualnych zaczęły się 23, a skończą 28 kwietnia. Pierwsze notowania przewidziane są na 16 maja.
W obrocie znajdzie się wtedy 15 proc. akcji banku. Wychodząc z ofertą, BNP Paribas wywiązuje się ze zobowiązań wobec nadzorcy zwiększenia free float właśnie do tego poziomu.
Prawdopodobnie za jakiś czas bank znowu będzie musiał wyjść na rynek z kolejną ofertą, bo jeśli powodzeniem zakończy się przejęcie BGŻ, wówczas ponownie trzeba będzie poprawić płynność akcji na giełdzie. Frédéric Amoudru, prezes BNP Paribas Polska, uważa, że za wcześnie jeszcze mówić, jaki będzie wówczas free float, bo nieznany jest parytet wymiany akcji między bankiem przejmującym i przejmowanym.
Po raz pierwszy od momentu ogłoszenia informacji o zawarciu umowy o kupnie BGŻ BNP Paribas powiedział o przewidywaniach co do synergii, które przyniesie fuzja w ciągu najbliższych 3-4 lat. Po stronie przychodowej mają one wynieść 5 proc. łącznych przychodów obydwu banków. Sumując przychody BGŻ i BNP Paribas w 2013 r., byłaby to kwota nieco powyżej 100 mln zł.
Większa będzie synergia kosztowa, szacowana na 10-15 proc., która w pierwszym przypadku dałaby 150 mln zł, a w drugim 230 mln zł oszczędności. Standardowo bank widzi je po stronie kosztów sieci, osobowych oraz IT. Za 3-4 lata wskaźnik zwrotu na kapitale ma być dwucyfrowy.
ROE BNP Paribas na koniec 2013 r. wyniósł 5,8 proc., a BGŻ 4,5 proc. Po fuzji bank z 630 placówkami będzie piąty na rynku pod względem liczebności oddziałów, za PKO BP, Pekao, BZ WBK i Aliorem. Liczba pracowników wzrośnie do ponad 8 tys., a suma bilansowa wzrośnie do 42 mld zł.