Szpitalne PZU ruszy jeszcze w tym roku

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2015-11-04 11:06

Gigant dostał od KNF zielone światło na utworzenie spółki-córki, która będzie ubezpieczała szpitale.

Nadzór finansowy zapalił zielone światło dla nowego projektu PZU – stworzenia oddzielnego towarzystwa, które na preferencyjnych warunkach będzie ubezpieczać szpitale. Polski Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych (PZUW) – tak nazywa się nowy podmiot – jest obecnie rejestrowany, a działalność komercyjną może rozpocząć jeszcze w tym roku. Firma będzie działać jako towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych. Ten model biznesowy jest zbliżony do spółdzielni i zakłada, że klienci będą jednocześnie współwłaścicielami PZUW.

Siedziba PZU
Marek Wiśniewski

Szpitale, które przystąpią do PZUW i będą chciały wdrożyć programy ograniczające ryzyko wystąpienia szkody, mogą liczyć na niższe składki ubezpieczeniowe. Zyskają także możliwość rozpraszania ryzyka w ramach związków wzajemności dostosowanych do specyfiki danej grupy podmiotów medycznych.

Znany jest już zarząd nowego ubezpieczyciela. Na jego towarzystwa stanie Rafał Kiliński, który przez kilka ostatnich lata w randze dyrektora odpowiadał za segment ubezpieczeń korporacyjnych w PZU. W skład zarządu wejdzie także Aneta Zawistowska i Katarzyna Łubkowska.

- Dzięki nowemu towarzystwu zyskujemy dodatkowy model operacyjny. Polega on na oferowaniu ochrony ubezpieczeniowej w ramach związków wzajemności członkowskiej i poszerzeniu gamy produktowej. Oceniamy, że to może korzystnie wpłynąć na poziom udziałów rynkowych PZU – mówi Rafał Kiliński, prezes PZUW.

Zapowiada, że dzięki nowej firmie PZU chcę reformować rynek ubezpieczeń szpitalnych. Gigant zaproponuje im dzielenie się wiedzą i ryzykiem przez np. współpracę w ramach medycznej oceny ryzyka.

PZU jest największym graczem na polskim rynku ubezpieczeniowym w zakresie sprzedaży ubezpieczeń OC dla szpitali. W dużej mierze zawdzięcza to niechęci innych ubezpieczycieli do sprzedaży tego typu produktów. Powodem są trudności w ocenie ryzyka, co przekłada się na problemy z wyznaczenie adekwatnej ceny polisy. Mimo to przedstawiciele szpitali narzekają na bardzo wysokie stawki ubezpieczenia OC, które są poważnym obciążeniem dla ich budżetów.  

Z tego samego powodu szpitale walczą o opóźnienie wejścia w życie ubezpieczenia od zdarzeń medycznych. Koszt jej zakupu jest szacowany nawet na kilkaset tysięcy złotych rocznie. Polisa miała być obowiązkowa najpierw od początku 2014 roku, następnie zaś od początku 2016 roku. W sierpniu termin wejścia w życie przepisów o ubezpieczenie został po razy kolejny przesunięty na 1 stycznia 2017 roku.