- Rynki nadal uwzględniają w cenach dużą nadpodaż w pierwszym półroczu 2015 roku – powiedział Mike Wittner, szef analityków Societe Generale w Nowym Jorku. - Zejdziemy poniżej 40 USD – dodał.

Goldman Sachs ocenia, że rynek szuka „nowej równowagi” w związku z porzuceniem przez OPEC roli stabilizatora. Francisco Blanch, szef analityków rynku towarowego w Bank of America uważa, że w krótkim terminie cena ropy może zejść nawet do 35 USD, bo zarówno strona popytowa, jak i podażowa, z opóźnieniem reagują na zmiany sytuacji na rynkach. Jego zdaniem, na wzrost popytu w reakcji na spadek cen ropy trzeba będzie poczekać ok. sześć miesięcy.
Giovanni Staunovo, analityk UBS, także spodziewa się spadku ceny ropy WTI do 40 USD. W jego ocenie, ograniczenie wydobycia ropy w USA i zmniejszenie podaży nie nastąpi wcześniej niż w drugim półroczu tego roku.
W środę po początkowym spadku poniżej 45 USD cena baryki ropy WTI zaczęła rosnąć i wynosiła 45,83 USD.