
Najnowsza aktualizacja zakłada, że tajwańska gospodarka w bieżącym roku rozwijać się będzie finalnie w tempie 3,06 proc. w ujęciu rocznym. Tymczasem już w sierpniu rząd obniżył swoją projekcję do 3,76 proc. Z kolei projekcja na rok 2023 została obecnie obniżona do 2,75 proc. z 3,05 proc.
Rząd oczekuje, że w kolejnych miesiącach eksport pozostanie słaby, szczególnie do końca pierwszego półrocza przyszłego roku.
W tym roku eksport ma zwiększyć się już tylko o 8,7 proc. podczas gdy sierpniowa prognoza wskazywała na wartość rzędu 13,5 proc. Powodem spowolnienia jest globalna inflacja, stopy procentowe i chińska polityka „zero Covid”, które ograniczają globalny popyt.
Tajwan stosunkowo dobrze znosił kryzys przez większą część roku. Spadek dostaw zagranicznych w zeszłym miesiącu nie był tak zły (o zaledwie 0,5 proc.), jak oczekiwali ekonomiści (zakładano zniżkę rzędu 6 proc.), a eksport do USA, Japonii i innych krajów zrównoważył słabnący popyt z Chin. Jednak i temu azjatyckiemu tygrysowi zapewne nie uda się do końca uniknąć poważniejszych problemów gospodarczych.