Czołowa polska spółka telemedyczna nadal zarabia dobrze w USA, ale lepiej już było. Medicalgorithmics, oferujące urządzenie do badania arytmii, w ubiegłym roku miało 199,4 mln zł przychodów (spadek o 2 proc.) i 14,4 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej (spadek o 43 proc.). Spółka wkrótce będzie musiała wykupić obligacje za 50 mln zł i zapewnia, że zrobi to bez problemu.

— Na koniec ubiegłego roku mieliśmy 60 mln zł gotówki i ponad 5 mln zł w certyfikatach inwestycyjnych. Prowadzimy też rozmowy z jednym z banków w sprawie pozyskania około 20 mln zł na poprawę płynności i inwestycje — mówi Maksymilian Sztandera, szef finansów spółki.
Na początku marca spółka poinformowała, że odpowiadający za 21,6 proc. obrotów na rynku amerykańskim kontrahent zmienił stawki, które będzie płacił za badania. Ma to przełożyć się na obniżenie przychodów o około 32 mln zł.
— Wyniki za ostatni kwartał są przyzwoite na tle poprzednich kwartałów, ale stopniowo będzie pojawiał się ubytek w przychodach, a koszty, choć spadną, to nie w sposób przełomowy. Spółka już od jakiegoś czasu zapowiada działania w celu poprawy sytuacji. Ma nadzieję na pierwsze efekty w trzecim kwartale, a trwałą poprawę w przyszłym roku. Krótko mówiąc: jest średnio, a będzie gorzej, by mogło być lepiej — mówi Sylwia Jaśkiewicz, dyrektor zarządzająca działu analiz i rekomendacji DM BOŚ.