Rosyjski urząd ochrony konsumentów i ukraiński minister gospodarki porozumieli się w sprawie zakończenia „wojny serowej” w handlu. Dotknęła ona także notowaną na GPW spółkę Milkiland. Kurs spółki przez ostatni rok spadł o blisko 60 proc., m.in. dlatego, że Rosjanie nałożyli zakaz importu wyrobów z jednej z fabryk koncernu. Po ponownej inspekcji embargo zniesiono, a analitycy biura maklerskiego Concord Capital spodziewają się, że najpóźniej za 4 tygodnie Milkiland wznowi eksport do większego sąsiada. Specjaliścipodnieśli też prognozy wyników spółki i podtrzymali rekomendację „kupuj”. Cena docelowa to 30,50 zł.
Przed tygodniem Milkiland umieściliśmy na liście spółek, które mają spore szanse na odbicie. Od tego czasu kurs wzrósł o blisko 13 proc., do niespełna 19 zł.