Około 260 osób straci pracę w postawionej w stan upadłości firmie Toora Poland z Niska (Podkarpackie). Zwolnione będą osoby, które pracowały przy produkcji felg. Michał Dudzic, sędzia komisarz nadzorujący upadłość giełdowej firmy, poinformował wczoraj PAP, że syndyk powiadomił już Powiatowy Urząd Pracy w Nisku o zwolnieniach grupowych. Proces właśnie się rozpoczął i potrwa kilka miesięcy.
— Część pracowników sama się zwolniła i szuka już nowej pracy. Część załogi zostanie przesunięta na produkcję grzejników. Ten dział fabryki funkcjonuje dobrze — mówi Michał Dudzic.
Syndykowi nie udało się uzyskać zamówień na felgi. Dotychczasowy ich odbiorca — Fiat, postawił warunki nie do przyjęcia.