Wart prawie 2 mld zł portfel zamówień oznacza, że spółka ma co robić do końca 2022 r. Zarząd rozgląda się jednak za nowymi zleceniami.
Torpol ma jeden z najgrubszych portfeli zleceń w branży kolejowej. Jego wartość jest bliska 2 mld zł.
Wart prawie 2 mld zł portfel zamówień oznacza, że spółka ma co robić do końca 2022 r. Zarząd rozgląda się jednak za nowymi zleceniami.
Torpol ma jeden z najgrubszych portfeli zleceń w branży kolejowej. Jego wartość jest bliska 2 mld zł.
- Zapewnia nam pracę do 2022 r. włącznie – mówi Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu.
Dodaje jednak, że wiele z obecnie wykonywanych inwestycji jest finalizowanych. Dzięki temu uwolnione zostaną zarówno moce wykonawcze, jak i finansowe. Dlatego też giełdowa spółka rozgląda się za nowymi kontraktami. W bieżącej perspektywie do rozstrzygnięcia pozostały przetargi za 4,8 mld zł, a w projektowaniu są roboty warte 2,5 mld zł. Torpol liczy, że zdobędzie wiele z nich i zwiększy portfel do 2,7 mld zł. Zarząd, poza kontraktami kolejowymi, interesują także inwestycje planowane w segmencie paliwowo-energetycznym.
Grzegorz Grabowski informuje, że mimo wysokich kosztów gwarancji, Torpol nadal będzie korzystał z zaliczek inwestorów, wymagających zabezpieczeń wyższych niż stopy procentowe. Równocześnie zaznacza, że planowane wkrótce zakończenie realizacji wielu kontraktów poprawi możliwości gwarancyjne grupy. Obecnie dostępne limity gwarancyjne wynoszą 1,44 mld zł, a wykorzystanie 1,14 mld zł. Torpol ma ponad 170 mln zł gotówki netto, a wysokość dostępnych kredytów i pożyczek wynosi 90 mln zł.
Podpis: Katarzyna Kapczyńska