Działający na rynku kolejowym i energetycznym Torpol deklaruje, że w tym roku — mimo sporych problemów — zakończy realizację dwóch największych kontraktów. Chodzi o budowę dworca Nowa Łódź Fabryczna, który ma być otwarty dla pasażerów w grudniu, wraz z wejściem w życie nowego rokładu jazdy oraz zakończenie do 30 listopada modernizacji linii Rail Baltica na odcinku Warszawa Rembertów — Sadowne. Po tym terminie mogą być jeszcze prowadzone prace w pobliżu torów, związane z montowaniem ekranów akustycznych, odwodnieniem itp., ale na linii kolejowej roboty zostaną zakończone i pociągi będą mogły jeździć z prędkością 160 km/h.

Tanio? Nie szkodzi
— Równolegle przygotowujemy spółkę do pozyskania kolejnych umów. Zakładamy, że Torpol będzie rocznie realizować kontrakty kolejowe warte nawet do 1,5 mld zł, a wliczając płatności dla podwykonawców, wyższej — mówi Grzegorz Grabowski, prezes giełdowej spółki.
Przychody spółki w 2015 r. przekraczają 1,2 mld zł. PKP Polskie Linie Kolejowe zakładają, że w latach 2018-20, w okresie kumulacji inwestycji, na polskich torach będą wykonywaneprace, których wartość rocznie przekracza 18 mld zł.
— Naszym rynkiem interesuje się i składa wnioski o uczestnictwo w przetargach coraz więcej firm zagranicznych. Prognozujemy jednak, że realny krajowy potencjał wykonawczy i finansowy pozwoli rocznie realizować kontrakty na sieci o wartości ponad 10 mld zł — szacuje Grzegorz Grabowski.
Dla wielu firm problemem mogą jednak być niskie ceny kontraktów. Wojny w przetargach obawia się np. Dariusz Blocher, prezes Budimeksu. Grzegorz Grabowski uważa jednak, że dzięki doświadczeniu i dużej bazie sprzętowej optymalizacja ofert pozwoli Torpolowi na ekonomiczną efektywność.
Miliard gwarancji
Przygotowuje ją jednak do usprawnienia zarządzania kontraktami i logistyką oraz finansowego wzmocnienia, które pozwoli zdobywać nowe zlecenia. — Prowadzimy rozmowy z bankami dotyczące m.in. zwiększenia limitów gwarancyjnych. Wymagany poziom to co najmniej 1 mld zł — mówi prezes Torpolu.
Obecnie limity gwarancyjne spółki sięgają 500 mln zł, a wolny limit kredytowy 100 mln zł. Grzegorz Grabowski liczy również na to, że w połowie tego roku Torpol zacznie zdobywać, warte kilkanaście milionów złotych każdy, pierwsze kolejowe kontrakty w Norwegii. Dotychczas spółka realizowała na tym rynku projekty tramwajowe.
— Prognozujemy tegoroczne przychody z norweskiego rynku na kilkadziesiąt milionów złotych — szacuje Grzegorz Grabowski. Torpol czeka także na rozstrzygnięcie dużego przetargu w Danii i przymierza się do wejścia na rynki chorwacki i serbski.
Kolej na energetykę
Kusi go także Iran. — Obserwujemy ten rynek i analizujemy ryzyko podjęcia tam działalności. Zamierzamy prowadzić w Iranie prace projektowe oraz zarządzać kontraktami energetycznymi i paliwowymi — mówi Grzegorz Grabowski.
Torpol Oil & Gas specjalizuje się w projektach związanych z instalacjami przetwarzania i pakietów wyposażenia dla sektorów gazowego i naftowego. Jeśli powiedzie mu się z projektowaniem i zarządzaniem takimi zadaniami w Iranie, przetrze sobie szlak do wykonywania kontraktów kolejowych. Spółka startuje także w przetargach tego typu w Polsce.
Prezes szacuje, że w tym roku ich efekty zaowocują kilkunastoma milionami złotych w przychodach. Torpol planuje także w tym roku wziąć udział w pierwszych postępowaniach związanych z budową linii przesyłowych niskich i wysokich napięć.