Wyjątkowo ciepła zima, której negatywny wpływ na wyniki sygnalizował już obuwniczy CCC, nieoczekiwanie nie wpłynęła na sprzedaż dystrybutorów odzieży. LPP i Artman wyraźnie trafiły z kolekcjami, co pierwszej ze spółek już dawno się nie udało. Inwestorzy nagrodzili właściciela marki Reserved, którego kurs dynamicznie odbił się od 700 zł, najniższego poziomu od września. Nie do końca jest jednak pewne, czy LPP uda się zrealizować już raz obniżoną prognozę zysku netto, który ma wynieść 42 mln zł. 286 mln zł sprzedaży w IV kwartale wygląda wprawdzie imponująco, ale spółka i tak wypracowała przychody o 6 mln zł mniejsze niż w rocznej prognozie (820 mln zł). Wprawdzie rozpoczęty rok powinien być dla LPP lepszy od ubiegłego, ale do zapowiedzi prezesa o dwucyfrowej rentowności netto jeszcze w tej dekadzie podejść trzeba ostrożnie. Obecna rentowność, przy realizacji obiecanego zysku, wynosi 5,2 proc.
Trafione kolekcje pokonały ciepłą zimę