Transakcje terminowe są dobrym lekarstwem

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 1998-10-20 00:00

Transakcje terminowe są dobrym lekarstwem

Na giełdach towarowych w dalszym ciągu nie można zauważyć poprawy koniunktury w handlu zarówno zbożem, jak też mięsem. W opinii Piotra Beśki z Eternus Brokers gwałtowny spadek cen żywca wieprzowego może tylko utrwalić dalszą stagnację na rynku zbożowym. Do tej pory w październiku i listopadzie, gdy młyny po zapełnieniu spichlerzy zmniejszały skup, wówczas popyt na zboża ze strony mieszalni pasz podtrzymywał koniunkturę na rynku zbożowym. O tym jak duży był to popyt świadczy niewątpliwe fakt, że jeszcze przed kilku laty zapotrzebowanie na zboże paszowe było tak duże, iż ceny skupu w mieszalniach dorównywały cenom skupu ziarna konsumpcyjnego w młynach. Na rynku zbożowym dominuje handel bezpośredni pomiędzy rolnikami, a zakładami przetwórczymi i składowymi. W biurach maklerskich transakcji zbożem jest bardzo mało.

NA TLE niezbyt aktywnego rynku produktów rolno-spożywczych w kraju, interesująco przedstawiają się ostatnio zawierane transakcje terminowe na Giełdzie Poznańskiej. Są to kontrakty, w których rodzaj, miejsce i cena towaru ustalone są w momencie zawarcia transakcji, a odbiór następuje w późniejszym, lecz z góry określonym terminie. Taki rodzaj transakcji daje gwarancję wcześniej zabezpieczonej ceny towaru — zarówno jego producentowi, jak też nabywcy.

NA POZNAŃSKIM parkiecie za pośrednictwem Biura Maklerskiego RTS najpierw zawarto kontrakt terminowy dostawny na pszenicę paszową w ilości 600 ton po cenie 430 zł/t z płatnością i odbiorem towaru w marcu przyszłego roku.

NATOMIAST pod koniec ubiegłego tygodnia, również za pośrednictwem tego samego biura maklerskiego, dokonano kolejnych transakcji terminowych na pszenicę konsumpcyjną. 1250 ton sprzedano po cenie 430 zł/t i z terminem realizacji na marzec przyszłego roku. Ponadto na 250 ton pszenicy konsumpcyjnej zawarto transakcje z terminem płatności i odbioru w grudniu br. W tym przypadku ustalono cenę o 10 zł niższą na tonie. Cały towar wystawiany w każdej z ofert pochodził bezpośrednio od producentów, a nabywcą zostały wyłącznie młyny.

OPRÓCZ TEGO na sesji przetargowej oferowano pszenicę paszową oraz żyto konsumpcyjne. Jednak na te towary nie znalazł się żaden nabywca. Jerzy Tomaszewski z biura RTS poinformował, że w dalszym ciągu chciałby organizować aukcje na zboża z późniejszym terminem realizacji kontraktu. W planach miałyby odbywać się one raz w tygodniu, prawdopodobnie w czwartki.

W SYTUACJI gdy na rynku towarowym od dłuższego czasu panuje stagnacja, takie próby zawierania kontraktów terminowych mogą wpłynąć pozytywnie na dalsze kształtowanie się obrotu produktami rolnymi.