Firma Pactus.eu, specjalizująca się w odzyskiwaniu należności w transporcie, zaobserwowała, że w tym roku coraz więcej zgłoszeń odnośnie windykacji dotyczy zagranicznych podmiotów, które mają długi wobec polskich i zagranicznych przedsiębiorstw z sektora TSL.
- W porównaniu z 2024 r. liczba takich spraw wzrosła o 22 proc. Równocześnie obserwujemy wzmożoną aktywność wierzycieli zagranicznych – zgłoszenia z ich strony zwiększyły się aż o 28 proc. – mówi Jacek Dżumak, lider zespołu w Pactus.eu.
Przy tym sprawy, które trafiają do firmy, coraz częściej dotyczą podmiotów będących już w restrukturyzacji albo nawet upadłości. Już co dwudziesta dotyczy podmiotu, który ma poważne problemy finansowe i wszczął jedną z tych procedur.
- To się przekłada na cały proces windykacyjny, ponieważ musimy nie tylko odzyskać pieniądze, ale też szybko rozpoznać, kiedy standardowe działania nie mają sensu, bo dłużnik zaraz upadnie – zauważa Jacek Dżumak.
Jednocześnie, co ciekawe, skrócił się średni czas windykacji. W pierwszym półroczu 2025 r. wynosił on zaledwie 10 dni. To efekt m.in. większej aktywności wierzycieli. Ponadto coraz szybciej podejmują oni decyzję o konieczności windykacji. Dzięki temu czas przeterminowania należności jest krótszy, a w takim przypadku łatwiej o odzyskanie pieniędzy.
- W tym roku aż trzy czwarte spraw, które do nas trafiają, dotyczyło należności, których opóźnienie płatności nie przekroczyło 60 dni – mówi Jacek Dżumak.
o tyle wzrosła w porównaniu z 2024 r. liczba spraw zgłaszanych przez wierzycieli z innych państw.