Karta na dobre odwróciła się dla Stalproduktu i jego akcjonariuszy - przynajmniej dopóki obecny cykl koniunkturalny nie osiągnie szczytu.
Notowania firmy, zajmującej się przetwórstwem stali, od początku roku urosły o około 80 proc., a przez ostatnie pięć sesji prawie o jedną piątą. To zasługa bardzo dobrych wyników za trzeci kwartał. Inwestorzy nie przejęli się tym, że zysk netto odbiegał in minus od konsensusu i wyniósł 26 mln zł, bo dużo ważniejsza jest dynamika roczna (+143 proc.) i wzrost innych pozycji rachunku zysków i strat oraz rentowności - EBITDA wzrosła o 117 proc. do 89 mln zł (to 15 proc. powyżej średniej oczekiwań analityków), a EBIT o 722 proc. do 55 mln zł (to 28 proc. powyżej konsensusu). Przychody firmy wzrosły o 2,4 proc. do 741, mln zł.
Piotr Janeczek, prezes Stalproduktu
Fot: Andrzej Wawok, "Puls Biznesu"
Narastająco po trzech kwartałach przychody wynoszą 2,1 mld zł (+0,1 proc.), EBTDA 210 mln zł (+44 proc.), a zysk netto 64,7 mln zł (+42 proc.). Marża EBITDA zwiększyła się o 3 pkt proc. do 10 proc.
