Po rocznym kryzysie, spowodowanym zawirowaniami na rynku ubezpieczeń inwestycyjnych, TU Europa wraca do formy. Po trzech kwartałach tego roku ubezpieczeniowa grupa zebrała prawie 2 mld zł składek (według polskich standardów rachunkowości). To aż trzy raz więcej niż rok temu. Siłą napędową grupy była Europa Życie, kilka lat temu niekwestionowany wicelider rynku — głównie za sprawą olbrzymich wolumenów polisolokat sprzedawanychw bankach.
W ubiegłym roku spółka życiowa wycofała się z ich sprzedaży, co uczyniło z niej średniaka. Teraz przypominała sobie, jak rosnąć. Po trzech kwartałach tego roku zebrała ponad 1,4 mld zł składek, czyli aż cztery razy więcej niż rok temu. Zarobiła przy tym 52 mln zł. Motorem sprzedaży były ubezpieczenia ochronne do kredytów ratalnych (wzrost o 150 proc.) i samochodowych (podwojenie wolumenu). Spółka majątkowa urosła dwukrotnie. Zebrała 524 mln zł składki.
— Nasz wzrost to efekt wdrożenia wyspecjalizowanej oferty dla naszych partnerów, w tym małego i średniego biznesu — mówi Jacek Podoba, prezes TU Europa.
Oferta dla MSP jest obecnie jedną z czołowych linii biznesowych grupy. Sprzedaż wprowadzonego w tym roku ubezpieczenia od utraty zysku dla mikroprzedsiębiorców wzrosła na przestrzeni trzech kwartałów aż 25-krotnie. Dobre wyniki wygenerowało też ubezpieczenie ochrony prawnej. Natomiast w segmencie bancassurance, na którym wyrosła TU Europa, wzrost wyniósł 200 proc. To zasługa ożywienia na rynku kredytów hipotecznych (niskie stopy procentowe i rekomendacja S). Ubezpieczyciel zapewnia, że nie obawia się zmian regulacyjnych w tym segmencie, nad którymi pracuje Komisja Nadzoru Finansowego.