Tydzień zaczyna się rozkręcać

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.
opublikowano: 30-11-2022, 09:33
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Wczorajsza sesja na Wall Street przyniosła kontynuację spadków zapoczątkowanych w poniedziałek. Pod relatywnie większą presją znajdują się cały czas spółki technologiczne, bowiem przemysłowy Dow Jones zakończył handel minimalnie powyżej poziomu odniesienia. Ciąg dalszy zatem obaw związanych z polityką monetarną w USA. Choć ostatnie komentarze amerykańskich bankierów centralnych można było uznać za jastrzębie, to jednak najważniejsze będzie dzisiejsze wystąpienie Powella, który już powinien wypowiadać się w bardziej zrównoważony sposób. Choć inflacja pozostaje zdecydowanie za wysoka, to jednak warunki konieczne do spowolnienia tempa podwyżek stóp zostały spełnione. Mowa o ochłodzeniu sytuacji na rynku pracy i spowolnieniu presji cenowej. Wysłanie takiego przekazu powinno wesprzeć popyt na ryzyko, w szczególności jeśli chodzi o technologicznego Nasdaqa. Dziś poznamy przedsmak piątkowych danych z rynku pracy pod postacią raportu ADP. Rynek spodziewa się wyhamowania w październiku tempa kreacji nowych miejsc pracy do 200 tys.

fot. Bloomberg

W dalszej części tygodnia ważne w tym względzie będą także publikowane w czwartek wskaźniki koniunktury gospodarczej oraz piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Dane wskazujące na pogłębiające spowolnienie powinny być dobrze odbierane przez rynek bowiem będą wpisywać się w scenariusz niższej presji cenowej i złagodzenie retoryki bankierów centralnych.

Notowania ropy zaliczyły wczoraj przyzwoite odbicie, ale baryłka WTI pozostaje poniżej granicy 80 USD. Listopad przyniósł kontynuacje przeceny notowań ropy naftowej, która spadała prawie na roczne minima. Głównym czynnikiem determinującym takie zachowanie surowca były obawy związane z popytem, zarówno w Chinach jak i w USA. Globalna gospodarka przez wysoki poziom stóp procentowych spowalnia, a dodatkowo w Chinach pojawiło się przywracanie pandemicznych ograniczeń przez wzrost ilości nowych przypadków koronawirusa. Jeśli tamtejsze władze pod presją społeczeństwa zdecydują się na poluzowanie polityki zero-covid, poprawi to perspektywy wzrostu oraz podbije ceny ropy. Dodatkowo kartel OPEC może ponownie ograniczyć podaż w związku z pogłębiającą się dekoniunkturą, co powinno stabilizować ceny. Kwestie popytowe wydają się mieć kluczowe obecnie znaczenie, choć możliwość dostosowania podaży powinno ograniczać presję spadkową.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane