Ulga z tarczy tylko do limitu

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2020-04-14 22:00

Zwolnienie ze składek nie obejmie nadwyżki ponad ustawową minimalną daninę dla ZUS. Jak to rozliczyć? Nie wiadomo.

Przepisy nie przewidują minimalnej i maksymalnej kwoty należności z tytułu składek, którą może objąć zwolnienie z ich opłacania — wyjaśnia Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).

prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS
prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS

Zaznacza jednak, że zgodnie rozwiązaniami tzw. tarczy antykryzysowej ulga ta dla osób prowadzących pozarolniczą działalność i z nimi współpracujących obejmuje wyłącznie składki od obowiązującej te osoby najniższej podstawy wymiaru. Najniższe podstawy ustalania składek mogą być różne, co może zależeć o od tego, czy osobie prowadzącej działalność na własny rachunek przysługują preferencyjne zasady, czy nie.

Niektórzy z mikroprzedsiębiorców mogą np. korzystać z praw przewidzianych dla początkujących firm i opłacać daninę na ZUS od kwoty nie niższej niż 30 proc. minimalnego wynagrodzenia. W tym roku ta granica wynosi 780 zł. Inni natomiast, nieuprawnieni do takich preferencji, odprowadzają do ZUS należności od podstawy wymiaru składek nie niższej niż 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego na dany rok. W 2020 r. jest to 3136,20 zł.

Przedsiębiorca nie musi trzymać się dolnych limitów do ustalenia należności dla ZUS, może je opłacać od wyższych kwot. Ci, którzy wykazują w deklaracjach wyższe podstawy, nie wiedzą, czy po złożeniu wniosku o zwolnienie zakład tę ulgę uwzględni. Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie inFakt, przyznaje, że w takich przypadkach przepisy specustawy nie zwalniają z opłacenia całej należności. Nie wyjaśniają jednak, jak będzie się odbywał proces zwolnienia za okres od marca do maja.

— Logiczne wydaje się, że przedsiębiorca płaci nadwyżkę, a ZUS zwalnia od minimalnej podstawy. Jednak powstaje pytanie, czy ZUS nie zaliczy opłaconej nadwyżki za marzec-maj na poczet pierwszych zobowiązań. Może powstać niebezpieczeństwo, że firma nie będzie miała zwolnienia — mówi Piotr Juszczyk.

O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do ZUS. Czekamy na odpowiedź.