Dziś rada nadzorcza ma wybrać nowego szefa PKN Orlen. Rynek huczy od plotek, że w wyścigu o lukratywne stanowisko prowadzą Paweł Olechnowicz i Maciej Grelowski.
O godzinie 10 rozpocznie się posiedzenie rady nadzorczej PKN Orlen, największej polskiej spółki paliwowej. Podczas obrad ma zapaść decyzja o wyborze następcy Zbigniewa Wróbla na stanowisku szefa płockiej spółki. Szacowane na 2 mln zł rocznie zarobki i duże wpływy gospodarczo-polityczne sprawiły, że chętnych nie brakuje.
— Będziemy obradować tak długo, aż dojdziemy do porozumienia w tej sprawie — mówi jeden z członków rady.
Z listy czy spoza
Zdaniem przedstawicieli skarbu państwa, zgodnie z procedurą, wybór prezesa ma zostać przeprowadzony wyłącznie spośród nazwisk znajdujących się na liście przedstawionej przez międzynarodową firmę doradczą Korn/Ferry International. A jak wiadomo w pierwszej wersji zawierała ona aż 14 nazwisk. Nie wszyscy podzielają ten pogląd.
— Nie ma ograniczenia, aby na krótkiej liście znalazły się także nowe nazwiska, przedstawione przez radę nadzorczą podczas posiedzenia — twierdzi nasz rozmówca.
Pełna lista kandydatów niedawno przeciekła do prasy i nie jest wykluczone, że rada nadzorcza skieruje w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Główni gracze
Faworytów konkursu jest podobno dwóch. Jeden z nich to Maciej Grelowski (spoza listy), do niedawna prezes Orbisu i Paweł Olechnowicz, szef Grupy Lotos, drugiej co do wielkości rafinerii w kraju (na liście).
— Stanowisko to powinien objąć „ktoś spoza obecnych układów” — przekonuje nasz informator.
Związki zawodowe, które ostatnio mają coraz więcej do powiedzenia w spółkach skarbu państwa, forują natomiast kandydaturę Janusza Wiśniewskiego, obecnego wiceprezesa spółki. Jeśli rada go nie wybierze, grożą protestami.
Giełdowi inwestorzy spokojnie przyglądają się personalnym roszadom w Orlenie. Od kilku dni akcje spółki wyceniane są na około 30,50 zł. Rynek czeka na wyniki finansowe po drugim kwartale, które według analityków mogą być bardzo dobre.