Samorządowi urzędnicy nie śpieszą sięz przekazaniem prawie 16 mld zł dla firm
Władze województw kujawsko-pomorskiego i mazowieckiego są w lesie. Nie wiedzą nawet, kiedy ogłoszą konkursy.
Fundusze unijne przyznane Polsce na lata 2007-13 wreszcie ruszają. Również te długo wyczekiwane — dla małych i średnich przedsiębiorców. W odróżnieniu od puli na lata 2004-06, kiedy wsparcie dla firm rozdzielane było ze szczebla centralnego, teraz za dotacje — wielkości aż 15,8 mld zł (4,4 mld EUR) — odpowiadać będą władze województw. Postanowiliśmy sprawdzić, jak regiony przygotowane są do tego zadania. Wynik? Marszałkowie województw: zachodniopomorskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i lubelskiego są już prawie gotowi. Jeszcze poczekacie — mówią natomiast władze województw: kujawsko-pomorskiego, dolnośląskiego i mazowieckiego.
Przed premierą
Dotacje na inwestycje dla małych i średnich firm należały do najbardziej popularnych ze wszystkich możliwości wsparcia z unijnych funduszy na lata 2004-06. Te pieniądze były wykorzystywane najsprawniej. Łączna wartość dofinansowania, o które firmy się ubiegały, sześciokrotnie przewyższyła dostępną pulę.
— Świadczy to o tym, jak duże są potrzeby tych firm i jak bardzo czekają na unijne dotacje. Przedsiębiorcy, dla których konkursy się opóźniają, mogą mieć pretensje do władz. Urzędy miały wystarczająco dużo czasu na przygotowanie konkursów — podkreśla Marzena Chmielewska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
W czterech najsprawniejszych województwach konkursy zostaną ogłoszone w marcu.
— Dopinamy wszystko na ostatni guzik. Wkrótce komitet monitorujący programu zatwierdzi ostatnie dokumenty i można ruszyć — mówi Kamil Karwowski z Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości, której urząd marszałkowski powierzył dotacje dla przedsiębiorstw.
Mają czas
Nieco gorzej wygląda sytuacja w województwach: łódzkim (konkurs przewidziany na kwiecień) i podkarpackim (maj — choć informacja ta ma być jeszcze potwierdzona przez zarząd w marcu). Jeszcze w drugim kwartale planują przyjmowanie wniosków urzędy marszałkowskie województw: małopolskiego, wielkopolskiego, opolskiego i świętokrzyskiego. Do lipca poczekają natomiast przedsiębiorcy z Pomorza. Na Śląsku nabór planowany jest dopiero we wrześniu. Skąd to opóźnienie?
— Wdrażaniem unijnych funduszy dla firm będzie zajmować się osobna, specjalnie stworzona jednostka — Śląskie Centrum Przedsiębiorczości. Musieliśmy więc najpierw zbudować od podstaw struktury tej instytucji, dopiero niedawno zakończyliśmy rekrutację. Ponadto najpierw uruchomimy konkurs dla mikroprzedsiębiorców — tłumaczy Sylwia Antoszczyk z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda na Dolnym Śląsku — tu konkurs ma ruszyć w czwartym kwartale 2008 r.
— Nie udało nam się rozstrzygnąć przetargu na utworzenie zewnętrznej agencji odpowiedzialnej za unijne fundusze. Wykonawca chciał kilkakrotnie większe wynagrodzenie niż przeznaczone na ten cel. Musieliśmy więc budować jednostkę od podstaw sami, będzie gotowa w drugim kwartale — tłumaczy Agata Szklińska z urzędu marszałkowskiego.
Nic nie wiedzą
Firmy z Dolnego Śląska nie są jednak w najgorszej sytuacji — poznały już termin planowanego naboru i mogą się przygotowywać. Prawdziwe powody do oburzenia na władze regionalne mają przedsiębiorcy z województw mazowieckiego i kujawsko-pomorskiego. Tu urzędnicy wciąż nie podali nawet przybliżonej daty ogłoszenia konkursu.
— W przyszłym tygodniu zarząd poinformuje o terminie — mówi Marta Milewska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
— Na pewno konkursy ruszą jeszcze w tym roku. Szczegółowe informacje podamy w marcu — zapewnia Joanna Araszewicz z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Zdaniem Marzeny Chmielewskiej, urzędnicy, ociągając się z podaniem harmonogramu, narażają firmy na poważne straty.
— Terminy powinny być gotowe już na początku roku. W tej sytuacji przedsiębiorcy są zablokowani. Zła informacja jest gorsza od jej braku — podsumowuje ekspert Lewiatana.
Ścieżka do unijnej kasy
Dotacje dla małych i średnich przedsiębiorstw rozdzielane przez urzędy marszałkowskie województw to głównie bezzwrotne dofinansowania na projekty inwestycyjne — zakup maszyn czy budowę parków produkcyjnych (w tym również gruntów). Przedsięwzięcia muszą poprawiać jakość i wydajność działalności, spełniać wymogi środowiskowe oraz zwiększać zatrudnienie. Największe szanse na pieniądze będą miały firmy, które przedstawią projekty nowatorskie na skalę regionu. Za spełnienie wszystkich kryteriów przedsiębiorca będzie otrzymywać punkty. Ich suma zdecyduje o pozycji na liście rankingowej i przyznaniu dotacji.
Unijne dofinansowanie wypłacane jest na końcu — po zakończeniu inwestycji i rozliczeniu się z faktur. Firma musi więc sama zdobyć pieniądze na sfinansowanie przedsięwzięcia — udowodnienie komisji oceniającej wniosek, że przedsiębiorca jest w stanie sobie z tym poradzić, też jest jednym z warunków otrzymania dotacji.
Okiem Eksperta
Joanna GórskaMago, producent regałów sklepowych
Było warto się starać
Dzięki unijnej dotacji (1,24 mln zł) urozmaiciliśmy ofertę, wprowadziliśmy lepsze jakościowo produkty, skróciliśmy czas realizacji zamówienia, zautomatyzowaliśmy produkcję. Inwestycja, na którą otrzymaliśmy dofinansowanie, przerosła nasze oczekiwania — wpłynęła na rozwój i konkurencyjność dużo mocniej, niż się spodziewaliśmy. Wskaźniki okazały się znacznie wyższe od tych, które zapowiadaliśmy w czasie ubiegania się o dotację. Przed rozpoczęciem projektu zatrudnialiśmy prawie 250 osób, dzisiaj mamy ponad 200 więcej. To zasługa dotacji.
Marszałkowie zawiedli przedsiębiorców. Panowie, do roboty
Buławy wodzów: Marszałkowie: Adam Struzik z województwa mazowieckiego, Piotr Całbecki z kujawsko-pomorskiego i Andrzej Łoś z dolnośląskiego zawiedli przedsiębiorców. Dwóch pierwszych nie podjęło jeszcze decyzji, kiedy firmy będą mogły ubiegać się o dotację. Trzeci harmonogram już ustalił, ale jego plany nie napawają optymizmem. Firmy muszą poczekać na unijny konkurs przynajmniej do października 2008 r. Przykłady innych województw pokazują, że sprawne uruchomienie unijnej kasy nie było niemożliwe — w czterech województwach przyjmowanie wniosków o dofinansowanie ruszy już w marcu.