Na giełdach w USA główne indeksy wskazują na niewielką przewagę podaży. Nastroje inwestorów są nie są zbyt dobre. Rosną obawy, że wybuch wojny z Irakiem jest bliski. Ważne dla dalszego biegu zdarzeń jest piątkowe wystąpienie szefa inspektorów rozbrojeniowych ONZ w Iraku Hansa Blixa.
Inwestorzy zdecydowali się wstrzymać się z kupowaniem akcji przed piątkowym wystąpieniem Blixa, podczas którego ma on przedstawić kolejny, jak już wiadomo, bogatszy raport o broni masowego rażenia posiadanej przez Irak.
Jakby tego było mało, Amerykanie dowiedzieli się w ostatnich dniach, że Korea Północna może dysponować co najmniej dwoma bombami atomowymi i rakietami zdolnymi przenieść ładunki do USA. Nawoływania władz do gromadzenia zapasów dodatkowo podnoszą stan napięcia. Nie mówiąc o powtarzanych komunikatach o groźbie zamachów terrorystycznych.
Stan nastrojów inwestorów widać choćby po tym, że zignorowali oni dobre dane makroekonomiczne podane przed czwartkową sesją, wskazujące na spadek liczby osób starających się o zasiłek dla bezrobotnych i wzrost sprzedaży detalicznej, bez uwzględniania wyniku sprzedaży aut.
Po stronie spadków znalazły się akcje spółek, które odczują znacznie spadek wydatków konsumentów po ewentualnym wybuchu wojny z Irakiem. W dół poszła cena papierów Wal-Mart, największego amerykańskiego detalisty. Tanieją papiery McDonald’s, który poinformował, że w styczniu zanotował wyraźny spadek sprzedaży.
Inwestorzy pozbywają się akcji Dell Computers. Jeden z największych na świecie producentów PC-tów poda po dzisiejszej sesji kwartalne wyniki.
Jako jeden z nielicznych wśród blue chipów z NYSE drożeje Intel. Spółka zaprezentuje w czwartek najnowszy mikroprocesor. Przeznaczony jest do zastosowania w telefonach komórkowych. W jednej ‘kości’ udało się Intelowi zmieścić funkcje, do realizacji których wykorzystywano dotychczas pięć chipów.
MD