Gospodarka USA potrzebuje kolejnego programu stymulacyjnego, co najmniej takiej wielkości, jak uruchomiony w 2009 r. — uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla z 2008 r.
— Nawet odkładając na bok potrzebę stymulowania gospodarki, kiedy rząd federalny może pożyczać tanio, nie jest złym pomysłem uruchomienie jakichś projektów — powiedział ekonomista.
Jego zdaniem, rynek obligacji, gdzie panuje hossa, sygnalizuje, że nie ma co obawiać się o wysokość deficytu.
— Rynek ten mówi, że obawia się deflacji, słabej gospodarki przez długi czas. Zatem wszystko przemawia za stymulacją — powiedział noblista.