Akcje gdyńskiej spółki to w ostatnich dniach gorący towar na GPW. Od 28 czerwca cena akcji podskoczyła z 1,25 zł do nawet 3 zł. Odbywało się to przy zwiększonych obrotach – wolumen akcji, które zmieniły właściciela, przekraczał nawet 1 mln sztuk dziennie. To efekt informacji o przegłosowaniu układu z wierzycielami (czeka on jeszcze na zatwierdzenie przez sąd) i nadziei, że firma tym razem go wykona. W 2019 r. sąd zatwierdził poprzedni układ, ale Vistal w związku z problemami z płynnością w 2022 r. nie zapłacił rat i w marcu 2023 r. układ uchylono. Wtedy też zainicjowano nowe postępowanie restrukturyzacyjne.
Potrzebne kontrakty
28 czerwca z funkcji prezesa został odwołany Marek Główczewski ze względu na „zakończenie misji związanej z restrukturyzacją spółki”, a z rady nadzorczej do zarządu oddelegowano Jana Michalkiewicza.
– Intensywnie pracujemy, załatwiamy sprawy bieżące i zaległe. Skupiam na pozyskaniu nowych kontraktów oraz organizuję na nowo biuro handlowe. Odbyłem też szereg spotkań z potencjalnymi kontrahentami. O efektach będziemy informować w raportach giełdowych. Staramy się m.in. o udział w budowie trasy szybkiego ruchu w części dotyczącej prefabrykacji konstrukcji stalowych. Ponadto realizujemy bieżące kontrakty – mówi Jan Michalkiewicz.
Jego priorytetem jest odbudowa sprzedaży spółki, która w ostatnich kwartałach kulała – w I kwartale przychody wyniosły tylko 11,3 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to 20,9 mln zł. Menedżer wierzy, że spółka wkrótce będzie w stanie pokazać zysk. W pierwszej połowie czerwca Vistal Gdynia informował o umowie wartej 1,66 mln zł na prefabrykację konstrukcji stalowej obiektu mostowego.
– Liczymy na to, że po zatwierdzeniu układu uda nam się wyjść na prostą. Po drodze jest jeszcze trochę zagadnień, które staramy się rozwiązywać. Natomiast dotychczasowe układy to dobry ruch – mówi Jan Michalkiewicz.
Sprzedaż aktywów aktualna
Pod koniec maja spółka informowała także, że podpisała list intencyjny z inwestorem branżowym zainteresowanym nabyciem kluczowych aktywów Vistalu Gdynia.
– Negocjacje w sprawie sprzedaży aktywów również się toczą. Został podpisany w tej sprawie list intencyjny. Oceniam, że jest to ruch we właściwym kierunku, w wyniku którego może dojść do pozyskania kluczowego inwestora. Na tym etapie nie mogę informować o dokładnej skali czy terminach omawianych transakcji – mówi Jan Michalkiewicz.
Z akcjonariatu systematycznie wycofuje się Ryszard Matyka, były prezes, który wraz z żoną wciąż kontroluje 34 proc. akcji firmy. Od końca maja sprzedał on ponad 600 tys. akcji, dających prawo do 3,8 proc. udziałów w firmie. Na początku 2022 r. do małżeństwa Matyków należało 61 proc. walorów.