LONDYN (Reuters) - W czwartek indeksy większości europejskich giełd wzrosły drugi dzień z rzędu dzięki poprawie notowań producentów sprzętu telekomunikacyjnego i zwyżce na Wall Street.
Jednak analitycy i maklerzy zalecają ostrożność. Ich zdaniem dzisiejsze zwyżki nie stanowią zapowiedzi radykalnej zmiany sytuacji na giełdzie.
"Po tak znaczącej wyprzedaży zwyżka była nieunikniona, jednak nie oznacza to, by tendencja spadkowa została przełamana" - uważa Mark Glowrey analityk ze Stockcube.
Do godziny 18.10, gdy większość giełd europejskich była już zamknięta, indeks blue-chipów DJ EuroStoxx 50 wzrósł o dwa procent do 3952 punktu.
Indeks FTSE Eurotop 300 wzrósł o 2,15 procent do 1.355,43 punktu.
Do zwyżki podczas dzisiejszych sesji przyczyniła się w znacznym stopniu poprawa notowań producentów sprzętu telekomunikacyjnego. Akcje Nokii wzrosły o 7,7 procent, Ericssona o 9,6 procent, Siemensa o 5,2 procent, Alcatela o dwa procent, a Marconiego o 3,2 procent.
Akcje operatora telefonii komórkowej Orange wzrosły o 5,5 procent do 10,34 euro i po raz pierwszy przekroczyły cenę emisyjną dla inwestorów instytucjonalnych w ofercie publicznej.
Do zwyżki akcji operatora przczyniły się doniesienia, że Orange wejdzie w skład indeksu francuskich blue-chipów CAC-40.
((Reuters Serwis Polski, tel. +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))