W finansach ma być optymalnie i efektywnie
Jak kolejne fuzje i przejęcia w sektorze finansowym wpłynęły na zatrudnienie i płace?
W efekcie połączeń wzrosły udziały rynkowe największych graczy, a wiele znanych marek bezpowrotnie zniknęło z polskiego rynku. Instytucje finansowe przeszły rewizje strategii i optymalizacje oraz wzmocniły zarządzanie ryzykiem i windykacją.
![POTRZEBNI: Instytucje finansowe najbardziej poszukują pracowników odpowiedzialnych za sprzedaż, rozwój produktów i akwizycję klientów, czyli stronę przychodową — mówi Paweł Wierzbicki, dyrektor firmy Michael Page. [FOT. WM]](http://static.pb.pl/filtered/2f/93487,80675,fw_400.jpg)
POTRZEBNI: Instytucje finansowe najbardziej poszukują pracowników odpowiedzialnych za sprzedaż, rozwój produktów i akwizycję klientów, czyli stronę przychodową — mówi Paweł Wierzbicki, dyrektor firmy Michael Page. [FOT. WM]
— Sektor instytucji finansowych w Polsce charakteryzuje się dużą innowacyjnością w rozwoju kanałów dystrybucji i usług mobilnych. Na sile zyskuje optymalizacja zarządzania relacjami z klientami, obserwujemy wzmacnianie zespołów i narzędzi związanych z CRM. Dlatego instytucje finansowe najbardziej poszukują pracowników odpowiedzialnychza sprzedaż, rozwój produktów i akwizycję klientów, czyli stronę przychodową. Doświadczeni pracownicy z tych dziedzin, którzy doskonale znają rynek, mogą liczyć na atrakcyjne wynagrodzenie — mówi Paweł Wierzbicki, dyrektor firmy doradztwa personalnego Michael Page.
W dobrej sytuacji są także pracownicy z doświadczeniem w zarządzaniu efektywnością, potrafiący wdrożyć odpowiednie rozwiązania optymalizacyjne i w ten sposób zwiększyć wydajność firmy. Stabilną pozycję na rynku pracy mają również eksperci ds. zarządzania ryzykiem zajmujący się monitorowaniem i zarządzaniem ryzykiem kredytowym, rynkowym i finansowym.
Inaczej jest z pracownikami administracyjno-biurowymi, w tym audytorami i księgowymi,którzy nie mają bezpośredniego wpływu na pozyskiwanie klientów i stronę przychodową firmy, a ich wynagrodzenia uważa się za koszt, który próbuje się minimalizować. Aby nie dopuścić do odejścia wartościowych pracowników, instytucje finansowe zakładają im tzw. złote kajdanki, czyli oferują tak rozbudowany pakiet wynagrodzeń i świadczeń, że innym firmom trudno je przebić.
— W przypadku tych osób, a także zajmujących najwyższe stanowiskach i mających 15-20 lat doświadczenia w sektorze, zmiana pracy wiąże się zazwyczaj z poszukiwaniem nowych wyzwań i chęcią zmiany otoczenia. Najczęściej nie oczekują więc od nowego pracodawcy wyższego wynagrodzenia, a zdarza się nawet, że na początek godzą się na nieco niższe — podsumowuje Paweł Wierzbicki.
© ℗Podpis: Dorota Czerwińska