Inflacja i wojna w Ukrainie dotykają wszystkich branż, a tym roku firmy czeka jeszcze więcej wyzwań, np. wyższe składki w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych oraz wzrost płacy minimalnej. To przekłada się na pogorszenie sytuacji finansowej przedsiębiorstw, w tym handlowych i szukanie przez nich oszczędności.
Finansowanie floty
W raporcie EFL „MŚP wynajmują czy kupują? Pod lupą” firmy handlowe zwróciły uwagę na utrudnienia w prowadzeniu działalności. Najwięcej z nich wskazało na inflację (85 proc. odpowiedzi), spadek sprzedaży (63 proc.) i koszty pracy (51 proc.). Dużym problemem dla handlowców mogą być również rosnące ceny samochodów osobowych - tylko siedmiu na 10 kupuje auto ze środków własnych. Firmy przeważnie decydują się leasing (98 proc. zakupów samochodów służbowych), a niewielki odsetek na kredyt (6 proc.) Rośnie za to zainteresowanie najmem. 42 proc. handlowców planuje skorzystać z takiej opcji finansowania floty w ciągu najbliższych trzech lat. To dwa razy więcej niż aktualnie.
- Choć w ubiegłym roku, kiedy realizowaliśmy nasze badanie, handlowcy byli największymi optymistami w kwestii swojej sytuacji finansowej, to już w opiniach na temat przyszłych wyzwań widać, że zdawali sobie sprawę, że perspektywa długoterminowa nie zapowiada się optymistycznie. Dlatego przedsiębiorstwa szukają metod optymalizacji kosztów i pracy. Biorąc pod uwagę, że samochody osobowe to najczęściej wykorzystywane narzędzia pracy w handlu, a koszty z nimi związane od kilku lat galopują, najlepszym rozwiązaniem okazuje się zmiana sposobu finansowania – mówi Wojciech Przybył, członek zarządu EFL.
Firmy zainteresowane są przede wszystkim najmem krótkoterminowym (34 proc. odpowiedzi). Z kolei 27 proc. przedsiębiorców rozważa najem średnioterminowy do 24 miesięcy, a co czwarty - długoterminowy (25 proc.). Jedynie 4 proc. handlowców bierze pod uwagę car sharing.
Długa lista zalet
Firmy dostrzegają w najmie samochodów firmowych różne korzyści. Ponad połowa przedsiębiorców (53 proc. odpowiedzi) wskazuje na zalety związane ze stałymi kosztami utrzymania pojazdu przez cały czas trwania umowy, 42 proc. na dostęp do samochodów serwisowanych i sprawnych technicznie, a 40 proc. na szybkie nabycie auta. Z kolei 32 proc. handlowców docenia korzyści podatkowe, a 30 proc. - brak opłaty wstępnej. Wojciech Przybył podkreśla, że wynajem oznacza dla firmy nie tylko oszczędności, ale także doradztwo i pozbycie się kłopotu z jego sprzedażą.
- Choć dziś jest to dużo prostsze, bo aut brakuje i używane pojazdy szybko się sprzedają, to sam proces sprzedaży zabiera przedsiębiorcy sporo cennego czasu. Należy zrobić zdjęcia i ogłoszenie, poświęcić na to czas, spotkać się z potencjalnymi kupującymi. Przedsiębiorca nie ma dzisiaj czasu na to wszystko, ponieważ ma na głowie swój biznes – mówi Wojciech Przybył.