Podczas pierwszej w tym tygodniu sesji notowania naszej waluty nieznacznie spadły. Kurs dolara do złotego, który jeszcze pod koniec zeszłego tygodnia znajdował się nawet poniżej 4,025, w poniedziałek poruszał się w przedziale 4,0345–4,043. Wyższa na rynku była również cena wspólnej waluty, która mieściła się w granicach 3,5855–3,596. Inwestorzy oczekują na rozpoczynające się w środę posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Zdaniem większości analityków, RPP zdecyduje się obniżyć poziom stóp procentowych. Jeżeli tak się stanie, złoty na pewno straci na wartości. Skala jego przeceny zależeć będzie od wysokości cięcia. Jeżeli będzie ono niewielkie i wyniesie 100 punktów bazowych, wzrost cen dewiz powinien być jedynie nieznaczny i chwilowy. W przypadku zdecydowanej obniżki o 150–200 punktów przecena naszej waluty może być głębsza, lecz nie powinna przekroczyć 5 proc. W przypadku, gdyby rada nie zdecydowała się jednak na obniżkę, złoty dalej powinien pozostać mocny.
Niespodziewane wejście do drugiej rundy wyborów prezydenckich we Francji skrajnego prawicowca Jean-Marie Le Pena zaowocowało spadkiem notowań wspólnej waluty. W ciągu dnia kurs EUR/USD zniżkował o 30 punktów w okolice poziomu 0,887. Na spadek notowań euro ogromny wpływ ma również bardzo napięta sytuacja w Niemczech, gdzie związkowcy z IG Metall w dalszym ciągu nie mogą dojść do porozumienia z pracodawcami w sprawie podwyżki płac. Naszym zdaniem, notowania wspólnej waluty w najbliższym okresie powinny pozostawać w przedziale 0,885–0,892.