Wall Street próbuje odrabiać straty

MWIE, Bloomberg
opublikowano: 2010-08-26 16:08

Sesja na Wall Street rozpoczęła się na minimalnych plusach, a nastroje na rynku poprawiły się po tym, jak w trakcie wczorajszego handlu doszło do wyraźnego odbicia.

Po pół godziny handlu Dow Jones rósł o blisko 0,3 proc., S&P 500 zyskiwał 0,4 proc., a NASDAQ notował prawie półprocentową zwyżkę.

Inwestorzy odetchnęli z ulgą po tym, jak liczba wniosków o zasiłek spadła z niepokojącego poziomu 500 tys. W zeszłym tygodniu w urzędach 473 tys. nowych bezrobotnych. To niemało, jednak oczekiwania były dosyć wysokie, a inwestorzy nie spodziewają się żadnych dobrych informacji z rynku pracy.

Tymczasem Birinyi Associates obniżyło swoją prognozę dla S&P 500 na koniec roku o 7,5 proc., do 1225 pkt, co oznacza 16 – proc. potencjał wzrostów. Według brokera za wzrostami przemawia perspektywa skupu własnych akcji przez spółki oraz zbliżające się fuzja i przejęcia.  Szkodzić natomiast może wolniejszy wzrost gospodarczy.

Pozytywnie na tle rynku wyróżniają się spółki surowcowe. Alcoa rośnie o pół proc. po tym, jak na giełdzie w Londynie zwrosły ceny metali. Z kolei największy na świecie producent miedzi, Freeport McMoran zwyżkował o 1,5 proc.