W dzisiejszym "PB" strony 20-23 poświęcamy Gazelom Biznesu, które rozwinęły się tak bardzo, że trafiły na giełdę. Spośród 11 477 dynamicznych firm, które dotychczas gościły w rankingu, spółkami giełdowymi jest dzisiaj aż 170. To dobra okazja, aby przypomnieć, że na zgłoszenia zostało jeszcze dziewięć dni. Gazelą Biznesu 2010 może zostać każda firma, która:
- rozpoczęła działalność przed rokiem 2007 i prowadzi ją nieprzerwanie do dziś,
- w latach 2007-09 ani razu nie odnotowała straty,
- w roku 2007 osiągnęła wartość sprzedaży nie mniejszą niż 3 mln zł i nie większą niż 200 mln zł,
- w latach 2006-08 z roku na rok odnotowywała przyrost sprzedaży.
Zdajemy sobie sprawę, że te kryteria niełatwo spełnić, szczególnie w kryzysowych czasach. Nie złagodziliśmy jednak żadnego warunku, ponieważ to właśnie ich niezmienność przez całą dekadę decydowała o wiarygodności i prestiżu zestawienia. Wierzymy, że jeżeli nawet przygotowywana do publikacji w grudniu jedenasta lista miałaby okazać się krótsza od poprzednich, to i tak utrzymanie zasad zadziała na korzyść następnych edycji rankingu.
Tegoroczna lista Gazel Biznesu nie musi być jednak znacząco krótsza. Wystarczy, że wszystkie małe i średnie przedsiębiorstwa, które nie odczuły poważniej skutków kryzysu, przedstawią nam do wglądu swoje dane finansowe z ostatnich trzech lat. Zajmą się nimi specjaliści od weryfikacji informacji gospodarczej z firmy Coface Poland, która po raz dziesiąty przygotuje listę rankingową na zlecenie "PB". Formularz zgłoszeniowy można znaleźć na stronach www.pb.pl lub www.gazele.pl. Zapraszamy.
A czy warto? Przedsiębiorców, których firmy kiedykolwiek trafiły do naszego zestawienia, nie trzeba o tym przekonywać. Oprócz prestiżu Gazele Biznesu mogły liczyć m.in. na uproszczone procedury kredytowe i leasingowe oraz zniżki na różne usługi. Przedsiębiorcy często potwierdzają, że gdy do negocjacji zasiadają dwie Gazele, rozmowy idą sprawniej i częściej kończą się porozumieniem. Bo tytuł przyznawany bezpłatnie, bez udziału jury, a wynikający wyłącznie z bardzo dobrych wyników
— i to poprawianych przez trzy lata — mówi sam za siebie.
