Były minister skarbu Emil Wąsacz, podejrzany w sprawie prywatyzacji PZU, przez około sześć godzin składał wczoraj zeznania w gdańskiej prokuraturze apelacyjnej. Prezes katowieckiego Stalexportu wcześniej poinformował, że złożył zażalenia na decyzję o trybie zatrzymania go i na orzeczenie środków zapobiegawczych zastosowanych wobec niego przez prokuraturę. Przypomnijmy, że ponad tydzień temu Emil Wąsacz został zatrzymany przez CBŚ na Śląsku i przewieziony do Gdańska, gdzie postawiono mu zarzuty związane z wyborem konsorcjum Eureko na inwestora strategicznego PZU. Prokuratura nie występowała o jego aresztowanie, bo uznała, że nie ma takiej potrzeby. Jako środki zapobiegawcze zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł i zakaz opuszczania kraju.