Wciąż przybywa bankrutów

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2024-06-18 20:00

W tym roku upadłości mogą w dużej mierze dotknąć branżę budowlaną i nieruchomości. Ucierpią szczególnie małe i średnie firmy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Ile firm zbankrutowało w minionym roku w Polsce i na świecie?
  • Jakie są powody trudnej sytuacji w firmach?
  • Kiedy można się spodziewać poprawy?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W minionym roku w Polsce zbankrutowało prawie 5,7 tys. firm, o 56 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z globalnego raportu opracowanego przez wywiadownię Dun & Bradstreet.

Najgorzej było w ostatnim kwartale tego roku, kiedy to upadło 1,7 tys. przedsiębiorstw. Bieżący rok zapowiada się niewiele lepiej. Niemiecki serwis analityczny Statista.com opublikował listę ponad 40 państw i przewidywane w nich liczby upadłości. Polska plasuje się mniej więcej w środku tego rankingu, z ok. 4 tys. bankructw. Niechlubnym liderem jest Francja (60 tys. upadłości), na drugim miejscu plasuje się Wielka Brytania (31 tys.), a na trzecim Stany Zjednoczone (24,2 tys.).

W Polsce największe problemy ma przede wszystkim handel detaliczny i hurtowy, transport, budownictwo i przemysł produkcyjny. Sytuacja pogarsza się także w sektorze nieruchomości komercyjnych.

– W wielu częściach świata branża nieruchomości komercyjnych boryka się ze spadkiem wykorzystania powierzchni biurowej. Co więcej, wysokie stopy procentowe nie ułatwiają pozyskiwania finansowania. W efekcie długi rosną, a kolejne inwestycje nie powstają - wyjaśnia Szymon Mojzesowicz, prezes firmy doradczej Lege Advisors.

W tym roku można spodziewać się wzrostu liczby upadłości szczególnie w branży budowlanej i nieruchomości. Większość bankrutów mają stanowić małe i średnie firmy, których kłopoty zaczęły się już w czasie pandemii.

– Co najmniej od ostatnich dwóch lat więcej polskich firm zawiesza działalność lub ją zamyka niż się otwiera. Sytuacja jest więc trudna i musimy być przygotowani na kolejne wzrosty liczby upadłości. Poprawy sytuacji można się spodziewać w 2025 r. – uważa Przemysław Furmanek, prezes w kancelarii Lege Restrukturyzacje.

Warto dodać, że liczba bankructw rośnie na całym świecie. W zeszłym roku był to wzrost na poziomie 12,5 proc. Powodem są m.in. podwyższone stopy procentowe, spadające w wyniku recesji obroty i likwidacje ułatwień gospodarczych wprowadzonych w czasie pandemii.