Wicepremier Andrzej Lepper znowu "na cenzurowanym"

opublikowano: 2007-02-11 19:39

Marek Kuchciński z PiS uważa, że przy ocenie Leppera trzeba uwzględnić jego trudną sytuację. "Lepper musi odejść" - odpowiada Jan Rokita z PO.

Szef Klubu Parlamentarnego PiS Marek Kuchciński uważa, że przy ocenie wypowiedzi Andrzeja Leppera trzeba uwzględnić jego trudną sytuację. "Andrzej Lepper musi odejść" - odpowiada Jan Rokita z Platformy Obywatelskiej.

Wicepremier i minister rolnictwa określił publicznie Anetę K., która oskarża polityków "Samoobrony" o molestowanie seksualne, jako "zboczoną do potęgi". Zdaniem Marka Kuchcińskiego, wypowiedzi Leppera są bulwersujące, ale można go zrozumieć. "On przez wiele miesięcy był atakowany, także ze strony mediów i okazuje się, że niesłusznie" - powiedział Kuchciński

Jan Rokita z Platformy Obywatelskiej nie znajduje jednak żadnych usprawiedliwień dla lidera Samoobrony i jest przekonany, że szkodzi on polskiej polityce. Zdaniem Rokity, wobec argumentów PiS można zrobić tylko jedno - stale wzywać premiera i prezydenta do pozbycia się takiego koalicjanta. "Jeśli chcą, aby ktoś poważnie traktował ich zapewnienia o wysokich standardach życia publicznego, to nie mogą się angażować w obronę tego rodzaju poliityka. Andrzej Lepper musi odejść" - powiedział Jan Rokita.

Afera obyczajowa w Samoobronie rozpoczęła się na początku grudnia ubiegłego roku od opublikowanego w Gazecie Wyborczej artykułu "Praca za seks w Samoobronie". Obecność Andrzeja Leppera w rządzie była od tamtej pory uzależniona od wyników prokuratorskiego śledztwa w tej sprawie.

DI, IAR