Jeśli zdrowie mu pozwoli, Jan Kulczyk stawi się przed komisją śledczą ds. PKN Orlen 30 listopada - powiedział PAP w środę pełnomocnik Kulczyka prof. Jan Widacki. Nie odpowiedział na pytanie, czy to jedyny warunek stawiennictwa jego klienta.
Widacki w krótkiej rozmowie z PAP oświadczył, że Kulczyk, z którym kontaktował się profesor, "przyjął do wiadomości" to, iż
został wezwany przed komisję na 30 listopada, a tym samym posłowie nie zgodzili się na przesłuchanie go za granicą. Widacki nie udzielił odpowiedzi na pytanie, czy Kulczyk będzie proponował jeszcze inne rozwiązanie w sprawie tego przesłuchania - inny termin, inną formę itp.
Widacki powiedział, że zawiadomienie o przestępstwie, do jakiego miało dojść w czasie spotkania Kulczyka i wiceszefa komisji śledczej Romana Giertycha (LPR), złożył w prokuraturze częstochowskiej - właściwej dla miejsca czynu (rozmowa Giertycha i Kulczyka miała miejsce w klasztorze jasnogórskim). Nie powiedział, jakie przestępstwo miałby popełnić Giertych.
wkt/ laz/ malk/ mag/