Z najnowszego badania „Plany pracodawców” Randstadu i TNS wynika, że odsetek przedsiębiorstw, które chcą w pierwszej połowie roku tworzyć miejsca pracy, jest największy od sześciu lat. Spośród tysiąca firm, które wzięły udział w badaniu, aż 30 proc. przewiduje zwiększenie liczby etatów. W porównaniu z ostatnim kwartałem poprzedniego roku to wzrost o 4 proc. Najwięcej ofert pracy można się spodziewać w sektorze handlowym,produkcyjnym oraz w budownictwie, a najwięcej nowych pracowników potrzebować będą firmy zatrudniające przynajmniej 250 osób. Zdaniem Małgorzaty Sarzalskiej z departamentu analiz ekonomicznych i prognoz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, to wynik tego, co dzieje się w gospodarce.

— Z kwartału na kwartał spada bezrobocie. Rosną również produkcja przemysłowa i popyt krajowy, a wzrost PKB jest wyższy od oczekiwań i prognoz Komisji Europejskiej. Oby to był stały trend — mówi Małgorzata Sarzalska.
Kolejne optymistyczne wieści dorzuca Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
— Projekty i inwestycje, które powstały przy wsparciu agencji, w tym roku przyniosą 2600 miejsc pracy. Dla porównania — w tym samym okresie poprzedniego roku przybyło 750 etatów. Prowadzimy kolejnych 169 projektów, które też przełożą się na wzrost zatrudnienia — zapowiada Sławomir Majman.
Z rosnącym popytem na pracowników wiążą się jednak trudności z pozyskiwaniem odpowiednich kandydatów. Już w 2014 r. prawie 40 proc. firm zgłaszało problemy z obsadzeniem wakatów. Skutek był taki, że przyjmowały mniej osób lub obniżały wymagania. — 5 proc. nie zatrudniło ostatecznie nikogo. Ta grupa się powiększa, bo jeszcze dwa lata temu było to tylko 2 proc. — informuje Agnieszka Bulik, dyrektor ds. prawnych Randstadu.
Konkurowanie firm o pracowników jest korzystne dla zatrudnionych. Obawiając się rotacji, firmy są bardziej skłonne podnosić płace. W tym półroczu 28 proc. przedsiębiorstw planuje podwyżki i to — o dziwo — po tzw. okresie budżetowym, którym na ogół jest koniec roku. Kto może liczyć na wyższą pensję? Pracownicy wszystkich branż, ale przede wszystkim przemysłu. Zwiększenie płac o 2-4 proc. zapowiadają głównie duże przedsiębiorstwa (37 proc.), a bardziej odczuwalne — 27 proc. firm zatrudniających 10-49 osób. © Ⓟ