i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Co trzecie przedsiębiorstwo, które zleciło windykację należności, zaobserwowało wzrost liczby faktur opłacanych przez klientów w terminie. Wśród tych, które odzyskały pieniądze, 68 proc. skorzystało z możliwości obciążenia dłużnika kosztami windykacji – pokazuje badanie „Relacje między kontrahentami po zleceniu windykacji” Kaczmarski Inkasso. Firmy zachowały przy tym dobre kontakty z partnerami biznesowymi.
Kwoty zamrożone w fakturach u niesolidnych kontrahentów to stracone możliwości. Dlatego przedsiębiorcy powinni mieć świadomość, że im prędzej upomną się o zapłatę, tym szybciej pieniądze wrócą na ich konto – mówi Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Co trzecie przedsiębiorstwo, które zleciło windykację należności, zaobserwowało wzrost liczby faktur opłacanych przez klientów w terminie. Wśród tych, które odzyskały pieniądze, 68 proc. skorzystało z możliwości obciążenia dłużnika kosztami windykacji – pokazuje badanie „Relacje między kontrahentami po zleceniu windykacji” Kaczmarski Inkasso. Firmy zachowały przy tym dobre kontakty z partnerami biznesowymi.
Kwoty zamrożone w fakturach u niesolidnych kontrahentów to stracone możliwości. Dlatego przedsiębiorcy powinni mieć świadomość, że im prędzej upomną się o zapłatę, tym szybciej pieniądze wrócą na ich konto – mówi Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Windykacja polubowna prowadzona przez zewnętrzną firmę skupia się na działaniach, które mają przekonać dłużnika do szybkiej spłaty zobowiązań lub zaproponowania takiego rozwiązania, które zaakceptuje wierzyciel, np. spłaty zaległości w ratach. Wierzyciel ponosi koszt jedynie w przypadku, gdy uda się odzyskać jego pieniądze. Nie obciąża to jego konta, gdyż może on skorzystać z opcji windykacji na koszt swojego dłużnika.
Cierpliwość firm
Wśród firm, którym udało się odzyskać należności, a jest to 3/4 badanych, 68 proc. skorzystało z możliwości obciążenia dłużnika kosztami windykacji. Z kolei 23 proc. tego nie zrobiło. Powód? Najczęściej (46 proc. odpowiedzi) nie chcieli obarczać klienta dodatkowymi wydatkami. Ale aż 37 proc. nie wiedziało, że jest taka możliwość, a 17 proc. nie dopełniło niezbędnych formalności.
– Dochodzenie należności może być dla wierzyciela bezpłatne. Ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych pozwala na obciążenie kosztami windykacji dłużnika. Z praktyki wiemy, że jeśli firma ma pieniądze na spłatę długu, to ma też na pokrycie dodatkowych kosztów. Klienci, z którymi rozmawiamy podczas codziennej pracy, mówią, że początkowo obawiali się obarczenia kontrahenta kosztami windykacji, aby go nie stracić. Jednak finalnie działa to na dłużników dyscyplinująco. Dostają oni bowiem sygnał, że partner nie chce ich kredytować. Zaczynają więc traktować go poważnie i płacić kolejne faktury w terminie – wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Firmy, które korzystały z możliwości obciążenia dłużnika kosztami windykacji, robiły to najczęściej wobec wszystkich kontrahentów (57 proc.). Natomiast 40 proc. stosowało ją tylko wobec niektórych partnerów.
Współpraca na zdrowych zasadach
Patrząc szerzej, nie tylko przez pryzmat obciążenia kosztami windykacji, aż 39 proc. przedsiębiorstw, które zdecydowały się na windykację polubowną prowadzoną przez zewnętrznych negocjatorów, nie odczuło negatywnych reakcji ze strony partnerów. Co piąte stwierdziło, że kontakty nawet się poprawiły.
Dochodzenie zapłaty za sprzedane towary czy zrealizowane usługi świadczy bowiem o odpowiedzialnym podejściu do stabilności finansowej firmy. Natomiast czekanie aż kontrahent sam zapłaci, utwierdza go w przekonaniu, że uregulowanie faktur można odwlekać w nieskończoność.
– Firmy potrzebują gotówki na bieżące wydatki, takie jak pensje pracowników, podatki czy raty kredytów, a kwoty zamrożone w fakturach u niesolidnych kontrahentów to stracone możliwości. Dlatego przedsiębiorcy powinni mieć świadomość, że im prędzej upomną się o zapłatę, tym szybciej pieniądze wrócą na ich konto. To pozwoli im utrzymać działalność i zainwestować, na przykład w nowe maszyny czy szkolenie zespołu – mówi Jakub Kostecki.
Zlecając windykację polubowną, firma wysyła do innych sygnał, że dba o zapłatę za swoją pracę i chce być traktowana uczciwie. Z doświadczeń Kaczmarski Inkasso wynika, że jeśli kontrahent ma pieniądze na spłatę długu, to znajduje je też na pokrycie kosztów dochodzenia należności.