- Jeśli ten człowiek to nie Satoshi Nakamoto, to te środki posłużą mu jako zadośćuczynienie za złamanie jego prywatności. Mam nadzieję, że zmniejszą szkody spowodowane przez nieodpowiedzialnych dziennikarzy, i będą znakiem hojności i współczucia społeczności użytkowników bitcoina – komentował w poście opublikowanym na stronie Reddit Andreas Antonopoulos, właściciel trzech firm związanych z bitcoinem.
Entuzjaści wirtualnej waluty wyrażali w ostatnich dniach oburzenie śledztwem dziennikarzy, którzy dotarli do domniemanego twórcy bitcoina. Ich zdaniem skutkiem tego było złamanie prawa do prywatności 64 – letniego fizyka. Ich zdaniem media nie zachowują także obiektywizmu w ocenie bitcoina.
