Z czym zmagają się firmy działające w branży gospodarki wodno-ściekowej? Jakie wyzwania przed nimi stoją? Na jakich specjalistów będą stawiali pracodawcy w najbliższych latach? Między innymi na te pytania odpowiadają autorzy raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) „Bilans Kapitału Ludzkiego”.
– Branża wodno-ściekowa to niezwykle istotna gałąź naszej gospodarki. Odpowiada za zarządzanie cennymi zasobami wodnymi. Niestety jest ich w naszym kraju coraz mniej. Musimy o nie dbać i odpowiednio nimi dysponować. W tym niewątpliwie mogą pomóc wykwalifikowani pracownicy. Z tego względu eksperci PARP zrealizowali drugą edycję badania i przeanalizowali m.in. sytuację kadrową w branży – mówi Adriana Skorupska, koordynator projektu w PARP.
Lepsza kontrola jakości wody
Eksperci zwracają uwagę na stosowane w tym sektorze nowatorskie metody i materiały przeznaczone do uzdatniania i dystrybucji wody w celach konsumpcyjnych i gospodarczych. Przedsiębiorcy dysponują systemami informatycznymi, które umożliwiają lepszą kontrolę jakości wody, w tym identyfikację występujących w niej mikrozanieczyszczeń. Często stosują też nowe technologie ułatwiające oczyszczanie ścieków i odzyskiwanie z nich energii i surowców.
Jakie trendy biznesowe dominują w branży gospodarki wodno-ściekowej? Z raportu PARP wynika, że przedsiębiorcy działający w tym sektorze coraz śmielej wykraczają poza swoją główną działalność i rozszerzają ją o odnawialne źródła energii. Ponadto chętnie nawiązują współpracę z innymi firmami w ramach klastrów. Zmiany legislacyjne związane z gospodarką obiegu zamkniętego przyczyniają się do powstawania nowych nisz rynkowych, które zagospodarowują przedstawiciele biznesu z tej branży.
W branży brakuje rąk do pracy
Autorzy raportu podkreślają, że niestabilna sytuacja gospodarcza wynikająca z wojny w Ukrainie przekłada się na niepewność również w sektorze gospodarki wodno-ściekowej. Rosną też koszty utrzymania i modernizacji infrastruktury, a także nakłady na wdrażanie rozwiązań chroniących procesy i systemy firmowe przed cyberatakami. Niestety – jak zaznaczają specjaliści PARP – brakuje regulacji prawnych dla terenów zdegradowanych.
Problemem jest też małe zainteresowanie młodzieży kształceniem się w zawodach związanych z branżą, a następnie podejmowaniem w niej zatrudnienia. Najczęściej poszukiwanymi pracownikami są: monterzy sieci wodno-kanalizacyjnych, elektrycy, osoby wykonujące prace fizyczne, projektanci i architekci. Luka kompetencyjna jest częściowo wypełniana przez obcokrajowców. Co dziesiąta firma z branży zatrudnia osoby zza granicy, z których aż 85 proc. osób pochodzi z Ukrainy. Najczęściej zajmują stanowiska montera sieci wodno-kanalizacyjnych, elektryka, operatora ujęć i stacji uzdatniania wody oraz automatyka.
Bez możliwości awansu
Według raportu 71 proc. pracodawców uważa, że umiejętności ich podwładnych są wystarczające. Aż 82 proc. badanych pracowników twierdzi, że nie potrzebuje dodatkowych szkoleń, aby lepiej wykonywać obowiązki służbowe. Nie planują też zmiany miejsca zatrudnienia. Dobrze oceniają spełniane przez firmy wymogi bezpieczeństwa związane z miejscem pracy i relacje ze współpracownikami, a relatywnie najgorzej - możliwości awansu zawodowego.
Szczegółowe wnioski z raportu przedstawiciele PARP zaprezentują 31 sierpnia podczas spotkania online odbywającego się w ramach cyklu „Branżowe Czwartki”. Eksperci będą dyskutowali o możliwościach rozwoju sektora oraz trendach technologicznych i biznesowych wpływających na jego przyszłość. Będą też rozmowy o konieczności zatrudniania cudzoziemców w tej branży i potrzebie poszerzania kompetencji pracowników.