Po godzinie sesji Średnia Przemysłowa Dow Jones rosła o 0,5 proc., S&P500 zyskiwał 0,9 proc., a Nasdaq szedł w górę o 1,1 proc. Choć na rynkach pojawił się optymizm, to nie ma euforii, bo dane pokazały, że w marcu inflacja była w USA najwyższa od 40 lat. Pozytywnie na notowania akcji wpływa spadek rentowności obligacji. We wtorek, przed publikacją danych o inflacji, rentowność obligacji 10-letnich USA przekroczyła 2,8 proc. i była najwyższa od grudnia 2018 roku. Obecnie wynosi 2,716 proc.
Drożeje 80 proc. spółek z S&P500. Popyt przeważa w 9 z 11 głównych segmentach indeksu. Największym cieszą się akcje spółek energii (3,1 proc.), co można wiązać z mocnym odbiciem w górę cen ropy po dużym spadku w poniedziałek. Kurs baryłki ropy WTI rośnie obecnie o 6,5 proc. do 100,47 USD. Indeks PHLX Oil Service rośnie o 4,2 proc.
Wzrost apetytu na ryzyko spowodował, że najsłabiej na tle rynku wyglądają segmenty „defensywne”: użyteczności publicznej, dóbr codziennego użytku (po 0,2 proc.), nieruchomości (-0,1 proc.) i ochrony zdrowia (-0,5 proc.).