Cieniem na notowaniach kładą się informacje, że Grecja może na początku kwietnia poprosić Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) o pomoc, jeżeli do tego czasu nie uzyska ona konkretnego wsparcia ze strony państw Unii Europejskiej. Taki krok zostałby odebrany jako instytucjonalna słabość Strefy Euro. Pozytywem byłoby jednak to, że otrzymanie pomocy ze strony MFW mogłoby przynajmniej na kilka miesięcy zamknąć temat greckich kłopotów. Wówczas, pojawiłaby się szansa na silniejsze wzmocnienie wspólnej waluty.
Spadek EUR/USD to nie tylko efekt Grecji. Duże znaczenie ma też sytuacja
techniczna. Wczorajszy nieudany atak na grupę oporów zlokalizowanych w okolicy
1,38 dolara, na która składało się m.in. górne ograniczenie kanału wzrostowego w
jakim porusza się od pewnego czasu wykres godzinowy, był krótkoterminowym
sygnałem sprzedaży. Szczególnie, że na wykresie dziennym została wyrysowana
podażowa świeca, a strona popytowa nie wykorzystała wczoraj szansy na ruch do
góry, jaką tworzyła dalsza poprawa nastrojów na rynkach finansowych.
Kurs
EUR/USD może spaść do 1,3570 dolara, gdzie znajduje się dolne ograniczenie
wspomnianego wcześniej kanału. Konieczne będą jednak nowe preteksty. Nie jest
wykluczone, że tych dostarczą publikowane po południu dane makroekonomiczne ze
Stanów Zjednoczonych.
Marcin Kiepas
X-Trade Brokers DM