To nie jest taka prosta sprawa. Przecież świat zawsze nas czymś zaskoczy. Więc może lepiej kierować się zdroworozsądkowym pragmatyzmem? Zamiast wróżyć z fusów, co przyniesie przyszłość, zawalczmy o to, aby realnie na nią wpłynąć. Przełom roku wykorzystajmy na to, aby rozejrzeć się wokoło i ocenić, gdzie jesteśmy. Przeanalizujmy przeszłość i wyciągnijmy z tej refleksji jak najwięcej. Zdefiniujmy nasze cele na 2019 r., a potem nakreślmy plan działania, który uprawdopodobni ich realizację. Przede wszystkim jednak odpowiedzmy sobie na pytanie, jaką rolę chcemy w tym wszystkim odegrać. Bądźmy odważni i nie ograniczajmy się. Żyjemy przecież w czasach wielkich możliwości, nie tylko w biznesie. Nasza drużyna zdobyła mistrzostwo świata w siatkówce, Robert Kubica jeździ w Formule 1, biało-czerwoni skaczą po najwyższe trofea na wszelkich imprezach zimowych, krajowe filmy są nagradzane międzynarodowymi nagrodami, a polscy inżynierowie wraz z NASA badają Marsa. Czy potrafiliśmy to wszystko przewidzieć?

A zatem, jaki będzie 2019 r.? Wiele wskazuje na to, że może być udany. Nasza gospodarka świetnie się rozwija, rodzime firmy podbijają świat, a bezrobocie jest na minimalnym poziomie. Mam nadzieję, że połączenie globalnej koniunktury z polską przedsiębiorczością będzie pomagało nam sięgać po coraz więcej, a warunki do prowadzenia firmy w naszym kraju będą się poprawiać. Życzę nam wszystkim, aby przedstawiciele świata biznesu, administracji oraz nauki potrafili dostrzec to, co ich łączy i odkrywać coraz większe pole do współpracy. Myśląc o tym, co przyniesie kolejne 12 miesięcy, jednego możemy być pewni — przyszły rok będzie taki, jakim sobie go stworzymy. Dlatego róbmy swoje i pokazujmy dalej, że Polak też potrafi.