Krach na rynkach finansowych wywołał falę umorzeń w funduszach inwestycyjnych. Z danych, jakie serwis pozyskał z 18 TFI, wynika, że klienci wypłacili z nich 12 mld zł. To mniej więcej tyle ile na koniec lutego wynosiły aktywa ulokowane na rynku kapitałowym przez TFI spod szyldu Avivy, PZU czy Generali. Analizy Online nie mają zresztą jeszcze danych z 19 TFI, w tym z tak dużych jak Generali czy Pekao.
Z krążących po rynku informacji wynika, że całkowite saldo umorzeń mogło sięgnąć 15 mld zł. Mimo że największe załamanie przeżyły rynki akcji, z danych wynika, że klienci bardzo źle odebrali jakiekolwiek spadki wartości jednostek funduszy obligacji. To z nich głównie odpływały pieniądze, co po części jest pochodną skali działalności wielu funduszy dłużnych. Najwięcej pieniędzy klienci wypłacili z funduszy obligacji korporacyjnych Santander TFI. Umorzenia sięgnęły tam niemal 3,3 mld zł, co spowodowało spadek aktywów o około połowę. Z PKO Obligacji Długoterminowych oraz PKO Obligacji
Skarbowych wypłynęły 2 mld zł. Investor Oszczędnościowy oddał klientom 800 mln zł, a Quercus Ochrony Kapitału, NN Krótkoterminowych Obligacji i Millennium Obligacji Klasyczny po 400 mln zł. Umorzenia odpowiadające jednej czwartej aktywów lub więcej dotknęły funduszy kilku TFI. Z wstępnych danych wynika, że w co trzecim funduszu skala odkupień przekroczyła 10 proc. wartości aktywów netto, czyli progu, po przekroczeniu którego prawo daje TFI możliwość zawieszenia możliwości umarzania jednostek. Zdecydowało się na to jedynie AgioFunds TFI w funduszu Agio Kapitał.