Zagrożone prognozy

Ewa Bednarz
opublikowano: 2013-02-20 00:00

Wczoraj na rynkach towarowych liderem zwyżek była soja i produkty sojowe. Zbożowe plony mogą być gorsze, niż prognozuje USDA.

Rekordowe zbiory soi w Argentynie, które zdaniem amerykańskiego Departamentu Rolnictwa miały wzmocnić globalne zapasy, stoją pod znakiem zapytania. Oczekiwane w Ameryce Południowej deszcze w rzeczywistości okazały się niewielkimi opadami, które nie nawilżyły dostatecznie ziemi. Już wiadomo, że soja ucierpiała w północnych obszarach prowincji Buenos Aires, a na deszcz się nie zanosi w ciągu najbliższych dni. Obawy o pogorszenie jakości ziarna więc odżyły. Giełdy zareagowały szybko. Na Chicago Board of Trade wolumen obrotu kontraktami był ponaddwukrotnie większy od średniej z ostatnich stu dni. Futures na mleko sojowe wczoraj w południe drożały ponad 2 proc., samo ziarno 1,6 proc., a olej sojowy 0,8 proc. Soja podrożała w tym roku o zaledwie 2,3 proc., choć jest droższa niż przed rokiem o prawie 14 proc. Na warszawskiej GPW można było natomiast zarobić na sojowych certyfikatach RCSOJAOPEN. W tym roku podrożały już 7,5 proc.

— Obecnie cena soi pnie się dynamicznie w górę, co związane jest nie tylko z obawami o podaż, lecz także z dużymi oczekiwaniami związanymi z popytem— istnieje duże prawdopodobieństwo, że po tygodniowym świętowaniu Nowego Roku Chiny z powrotem zwiększą zamówienia na zagraniczną soję — komentuje Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ.

Wzrostowi cen sprzyjają nie tylko gorsze prognozy zbiorów, ale również niższa podaż ziarna. Zwłaszcza z Argentyny, gdzie rolnicy opóźniają dostawy, licząc, że deprecjacja peso do dolara zwiększy ich przychody. Szacuje się, że sprzedali 35 proc. mniej soi niż przed rokiem, a Argentyna jest trzecim pod względem wielkości eksporterem ziarna na świecie. Eksport zwiększyła natomiast o 4 pkt proc. Brazylia i po suszy w Stanach Zjednoczonych (które przez lata były największym producentem soi) może wysunąć się na pierwsze miejsce w tej dziedzinie, mimo zwiększenia areału zasiewów w USA.

Amerykańscy farmerzy mają zasiać ponad 78 mln akrów w tym roku. To największy obszar, jaki kiedykolwiek był obsiany soją. Zwiększy się również areał kukurydzy i będzie największy od 1927 r. Wczoraj cena tego ziarna nie zmieniła się wiele, ale niespodzianki mogą i tu się pojawić.

W Europie drożała natomiast pszenica. Tu również zawiniła pogoda. Od dwóch miesięcy panują gorsze warunki we Francji, która jest największym producentem pszenicy w Unii Europejskiej. Mniejsze zasiewy będą też w Wielkiej Brytanii. Przewiduje się, że spadną co najmniej o 12 proc.