Związki KGHM nie dogadały się wczoraj z zarządem w sprawie zmian w układzie zbiorowym pracy i stworzenia jednolitego systemu premiowania. Trwa spór o to, jaka część zysku miałaby przypaść załodze. Związki obniżyły poprzeczkę i proponują, by za 100 mln zł rocznego zysku pracownicy dostawali co miesiąc 4 proc. wynagrodzenia, przy 100-500 mln zł —8,5 proc., a za każde kolejne 100 mln zł — 0,5 proc. Chcą jednak, by zmiany weszły w życie dopiero po wypłaceniu 17,5 tys. pracowników drugiej w tym roku nagrody równej pensji. Władze spółki uważają te żądania za zbyt wysokie.