Pytali o zmiany w radzie i inwestora strategicznego. Odpowiedzią resortu skarbu są rozczarowani.
Blisko półtora miesiąca związki zawodowe z Grupy Lotos czekały na odpowiedź na wysłaną prośbę o spotkanie z Aleksandrem Gradem, ministrem skarbu. W bezpośredniej rozmowie chcieli poznać przyczyny nagłych, lutowych zmian w radzie nadzorczej Lotosu i plany resortu dotyczące dalszej prywatyzacji spółki. Odpowiedź otrzymali w środę.
"Zmiany te były uzasadnione potrzebą wzmocnienia sprawowanego przez radę nadzorczą nadzoru nad działalnością spółki" — napisał Mikołaj Budzanowski, wiceminister skarbu, odpowiedzialny m.in. za sektor naftowy.
Dodał także m. in., że dalszy rozwój Lotosu będzie zgodny z przyjętą 10 listopada 2009 r. przez Radę Ministrów "Polityką energetyczną Polski do 2030 r.". Na jej podstawie mają być kształtowane założenia polityki w odniesieniu do sektora naftowego i samej spółki. O spotkaniu nie ma ani słowa. Podobnie jak o planach pozyskania inwestora branżowego mającego wzmocnić zamierzenia wydobywcze koncernu. Związki są rozczarowane.
— Minister Budzanowski nie odniósł się w żadnym stopniu do problematyki przyszłości firmy, tzn. dalszej prywatyzacji. Oczekujemy podjęcia dialogu w zakresie dalszego rozwoju firmy w pełni zabezpieczającego nasze miejsca pracy. W przyszłym tygodniu spotykamy się z przewodniczącym rady nadzorczej. Później ponownie zwrócimy się do ministra o bezpośrednie spotkanie w celu wyjaśnienia zasygnalizowanych w piśmie zagrożeń — mówi Grzegorz Szade ze Związku Zawodowego Inżynierów i Techników Grupy Lotos.
W czym rzecz? 11 lutego nadzwyczajne walne zgromadzenie Grupy Lotos wymieniło aż trzech członków rady nadzorczej. Na rynku pojawiły się plotki, że może to oznaczać rewolucyjne zmiany w firmie, w tym nawet odwołanie prezesa. To z kolei miałby być wstęp do planowanej od kilku miesięcy przez resort skarbu dalszej prywatyzacji spółki z udziałem strategicznego inwestora. Załoga przestraszyła się. Nowy prezes i nowy inwestor mógłby oznaczać dla wielu z nich utratę pracy. Mimo uspokajających sygnałów płynących z resortu skarbu, 17 lutego związkowcy wysłali pismo do Aleksandra Grada.